Kolejny meksykański dziennikarz zamordowany: Gregorio Jiménez de la Cruz

[Wszystkie linki w tekście odsyłają do stron hiszpańskojęzycznych, chyba że zaznaczono inaczej]

Władze Meksyku oficjalnie potwierdziły, że dziennikarz Gregoria Jiméneza de la Cruz, znany jako „Goyo” został zamordowany. 

Zgodnie z raportem podanym przez El UniversalLa Jornada ciało dziennikarza zostało znalezione w rowie, 11 lutego bieżącego roku.

Kilka dni wcześniej o zaginięciu dziennikarza poinformował tygodnik Proceso, który domagał się wyjaśnień ze strony rządu.

Na Twitterze utworzono hashtag #HastaQueAparezcaGoyo, przez który wyrażano wsparcie dla rodziny, przyjaciół i kolegów Jiméneza de la Cruz, w tym trudnym dla nich okresie.

Dziennikarka, Paola Rojas, była pierwszą, która potwierdziła obawy o morderstwie kolegi: 

Confirma la Procuraduria de Veracruz que el periodista Gregorio Jiménez fue asesinado. — Paola Rojas (@Paola_Rojas_H) February 11, 2014

Prokuratura w Veracruz potwierdza, że dziennikarz Gregorio Jiménez został zamordowany.

Aktywista Jesús Robles Maloof domagał się rezygnacji przedstawicieli władz lokalnych w Veracruz, gdzie Gregorio Jiménez de la Cruz pracował jako dziennikarz:

Ya es hora que @Javier_Duarte sea removido del gobierno de  #Veracruz#HastaQueAparezcaGoyo

— Jesús Robles Maloof (@roblesmaloof)

Najwyższy czas, aby Javier Durante podał się do dymisji i zrezygnował z urzędu w Veracruz.

Rankiem 11 lutego Jesús Robles Maloof dodatkowo opublikował zdjęcie protestujących dziennikarzy:

Meksykańscy dziennikarze protestują przeciwko przemocy w Veracruz.

Użytkownik Twittera, Másdel131, również zamieścił zdjęcie z tego samego protestu:

Protestująca reprezentacja dziennikarzy władz Veracruz w dystrykcie federalnym

Jednocześnie Pertaesus zadaje takie oto pytanie:

Żądania zawarte w hashtagu #HastaQueAparezcaGoyo prowokują bolesne pytanie: kiedy w końcu odzyskamy nasz kraj?

Jak podaje raport opublikowany przez organizację Dziennikarze bez granic [hiszp. Reporteros sin fronteras] „w ciągu ostatnich dziesięciu lat 80 dziennikarzy zostało zamordowanych, a 17 zaginęło bez śladu”, czyniąc „Meksyk jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów dla ludzi wykonujących ten zawód”. Do tej liczby dołączy Gregorio Jiménez de la Cruz.

Od 2006 roku, kiedy to były prezydent Felipe zainicjował „walkę z kartelami narkotykowymi” Meksyk pogrążył się w niekontrolowanych aktach przemocy i nieustannych konfliktach wewnętrznych. Śmierć Gregorio Jiméneza de la Cruz jedynie potwierdza fakt, że niewiele się zmieniło za rządów nowego prezydenta, Enrique Peña Nieto.

Subskrybuj  »

Exit mobile version