- Global Voices po polsku - https://pl.globalvoices.org -

Malaria dotknęła już 5 milionow osób w Burundi

Kategorie: Afryka Subsaharyjska, Burundi, Kobiety i płeć, Media obywatelskie, Młodzież, Polityka, Pomoc humanitarna, Prawa człowieka, Rozwój, Zdrowie

Matka z dzieckiem przebywający w szpitalu w Burundi po wyleczeniu malarii. Burundski rząd zapewnia darmową opiekę medyczna dla kobiet w ciąży i dzieci przed 5 rokiem życia. Burundi, 12 Marca, 2019. Zdjęcie wykorzystane za pozwoleniem UNDP via Flickr CC BY-NC-ND 2.0.

W bieżącym roku w Burundi malarią zostało dotkniętych [1] 5,738,661 milionów ludzi – stanowi to połowę populacji [2], zgodnie [3] z danymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i Biura Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA [4]). Jak podaje Ministerstwo Zdrowia Burundi, do 21 lipca na wirus zmarło 1801 osób.

Malaria jest chorobą przenoszoną przez komary [5] i wywoływaną przez pasożyty. Od dawna wirus ten jest obecny w Burundi i na terenie Afryki Wschodniej, aczkolwiek odnotowuje się znaczny wzrost zachorowań od początku roku bieżącego i 97% [6] wzrost [7] porównując tym samym okresem w roku poprzednim.

Chorzy zwykle mają wysoka gorączkę, doświadczają bólu całego ciała, dreszczy, nudności, czasami towarzyszą im takie objawy jak odwodnienie lub majaczenie.

WHO regularnie monitoruje wybuchy epidemii. Według jej raportu [8], liczba zachorowań na malarie osiągnęła rozmiary epidemii – około 3 milionów. OCHA odnotowała, że duża część kraju osiągnęła status epidemii [9]34 [2] na 46 okręgów – szczególnie w kierunku północnym.

Według raportu Ministerstwa Zdrowia Publicznego i danych epidemiologicznych Walki z AIDS, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku zarejestrowano 5 milionów przypadków zachorowań na malarię. Stanowi to 97 procentowy wzrost w porównaniu do tego samego okresu w 2018 roku. Zrzut ekranu pochodzi ze źródeł Biura Koordynacji Pomocy Humanitarnej Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Rząd jednak wciąż nie jest gotowy do nazwania kryzysu malarii epidemią:

Władze w #Burundi [10] muszą schować swoją dumę i uznać malarię za narodową katastrofę. Ludzie umierają i nikogo to nie obchodzi. Kiedy się obudzą, będzie za późno.

Śmierć chorującego na malarie dziecka, gwiazdy YouTube w Burundii, Kacamana, zwróciło uwagę na los tysięcy dotkniętych tą chorobą

Czy potrzeba tragedii, aby doprowadzić do zmian? Śmierć 6-letniej gwiazdy YouTube Kacaman zwraca uwagę na #Burundi [10], gdzie według #WHO [13] #EndMalaria [14] na #malarię [12] zmarło w tym roku ponad 1800 osób. https://bbc.in/2Tp6I3S [15]

Stacja Radiowa France Internationale ujawniła [9] anonimową wypowiedź pracownika służby zdrowia, twierdzącego, że ośrodki zdrowia są przepełnione i gdyby rząd ogłosił epidemię, ułatwiłoby to zorganizowanie pomocy ludziom, którzy ponieśli koszty opieki medycznej.

W czasopiśmie Iwacu opisana została [17] sytuacja mająca miejsce w lipcu w jednej z Gihetskich klinik, prowincja Gitega – zmagając się ze zwiększona liczbą przypadków, gdzie 90% pacjentów to ludzie cierpiący na malarięm, większość z nich stanowią dzieci. Setki pacjentów miesięcznie zajmuje miejsce, dzieląc lóżka i wyczekując w długich kolejkach, co wywiera dużą presję na pracujący personel.

Według WHO, najważniejszymi czynnikami są: niski procent użycia środków prewencyjnych takich jak moskitiery, zmiany klimatyczne umożliwiające komarom osiąganie większych wysokości [18] (na terenach górzystych), zwiększona uprawa ryżu w ostatnich latach (z dużymi zbiornikami wody, gdzie komary mogą z łatwością się rozmnażac), problemy z publicznymi systemami sanitarnymi na obszarach miejskich oraz zmiany w zachowaniu komarów. WHO wzywa [19] wszystkich interesantów do podjęcia zdecydowanych kroków.

Franck Arnaud Ndorukwigira, burundski bloger prowadzący stronę internetową Yaga, poinformował [20], że według lekarzy ubóstwo jest kolejnym czynnikiem utrudniającym prewencję. Powołał się rownież na statystyki Banku Światowego według których 74.7% [21] obywateli Burundi żyje w ubóstwie, nie mogąc pokryć kosztów opieki medycznej. Niedożywienie oraz słaby układ odpornościowy utrudniają przetrwanie w środowisku, w którym panuje malaria. Niekiedy moskitiery używane są do połowu ryb.

Rząd podjął pewne inicjatywy [22] w celu rozwiązania tego problemu: Dostarczył on środki przeciwko komarom w sprayu, niektóre darmowe [17] leki przeznaczone dla dzieci poniżej 5 roku życia oraz umieścił mobilne kliniki w trudno dostępnych terenach wiejskich. Rząd ma na celu szerokie rozpowszechnienie moskitierōw w 2020 roku. OCHA jednak wspomina [23] ze „brak jest zasobów ludzkich, logistycznych i finansowych umożliwiających skuteczną odpowiedź na zaistanialą sytuację”.

Minister Zdrowia Thaddée Ndikumana uniknął  [9]jednak ogłoszenia epidemii. Odrzucił [24] raporty porównując daną sytuacje z danymi [25] przedstawiającymi większą liczbę chorych w roku 2017 – gdy rząd ogłosił [26] stan wyjątkowy. Twórca blogu [27] Yaga, Honoré Mahoro oraz inni ostro skrytykowali takie zaniechanie. Obecnie, Ndikumana jak dotąd unika kwestii [28] epidemii.

Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) oświadczył [29] w czerwcu, że nastąpiła pewna poprawa sytuacji humanitarnej, ale nadal pozostaje ona niepewna – 1,7 miliona [4] osób uznano za potrzebujące pomocy. Sytuację pogarszają również klęski żywiołowe, w tym powodzie i zagrożenie Ebola ze strony sąsiedniej Demokratycznej Republiki Konga, gdzie Ebola utrzymuje się od ponad roku. Pozostają również inne wyzwania, takie jak brak bezpieczeństwa żywnościowego, który według UNICEF-u dotyka 44% [29] ludności, oraz niedawny wybuch epidemii cholery [30] w Bujumburze.

Czytaj wiecej: Nowa partia opozycyjna Burundi jest zastraszana przed wyborami w 2020 roku [31]

Powstały kryzys zdrowotny rozwija się w kontekście zbliżających się wyborów w 2020 roku i możliwym jest, że stanowisko rządu będzie przeciwne ogłoszenia stanu wyjątkowego, co może rzucić na nie negatywne światło. Od czasu wyborów w 2015 roku sytuacja polityczna nie jest stabilna [31].

Wielu obywateli uciekło jako uchodźcy lub zostało przesiedlonych wewnątrz kraju – w tym politycy i dziennikarze – podczas gdy rząd był krytykowany za swój zwrot w strone autorytaryzmu stawiając czola innym rządom, organizacjom międzynarodowym takim jak Organizacja Narodow Zjednoczonych i Unia Afrykanska i podlegając dochodzeniu Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie potencjalnych poważnych naruszeń praw.

Kryzys malarii znacznie zdestabilizował i pogorszył sytuację – pogłębiając obóstwo, niepokój związany z niewystarczającą ilością żywności i trudności ekonomiczne, takie jak powtarzające się niedobory żywności i wzrost ceny paliwa. [33]

Z powodu restrykcji nałożonych na media i organizacje pozarządowe, [34] dziennikarze walczą o pracę utrudniając reakcje na kryzysy, a także uniemożliwiając dostęp do informacji.