W samym sercu gwałtownych demonstracji studenckich, które miały miejsce we wrześniu, meksykańska społeczność studencka zaprosiła do wspólnej refleksji nad wydarzeniami historycznymi Ruchu 1968 [2] w Meksyku. W swoim czasie Ruch był organizatorem licznych protestów studenckich, tragicznie zakończonych brutalnym rozwiązanie pokojowej demonstracji znanej dziś jako “La Masacre de Tlatelolco [2]” (Masakra Tlatelolco).
W tegorocznych przemarszach wzięli udział uczniowie zarówno szkół publicznych, jak i prywatnych, wspierani przez członków rodziny, nauczycieli i personel administracyjny. Głównym hasłem było zakończenie przemocy na Narodowym Autonomicznym Uniwersytecie Meksyku [3], największym publicznym uniwersytecie w kraju.
Pierwsza demonstracja odbyła się 6 września i zgromadziła ponad 30.000 studentów:
¡HISTÓRICO!
Miles y miles de estudiantes de la UNAM, IPN, UAM, UACM, ENAH, UPN, normales (entre varias otras) llegaron a CU con una consigna:¡Fuera porros de la UNAM!
¡Fuera porros de las Universidades!
¡Que vivan los estudiantes!#FueraPorrosUNAM [4] #NoMasPorrosEnLaUNAM [5] @lhan55 [6] pic.twitter.com/WxS4Ibm8wp [7]— Cooperativas Tlalpan (@HechoenTlalpan) September 6, 2018 [8]
HISTORYCZNE!
Tysiące i tysiące studentów UNAM, IPN, UAM, UACM, ENAH, UPN, normales* (pośród wielu innych) przybyli do CU [Ciudad Universitaria, Miasteczko Uniwersyteckie, przyp. tłum.] z jednakowym żądaniem:Precz z porros z UNAM!
Precz z porros z uniwersytetów!
Niech żyją studenci! #FueraPorrosUNAM [4] #NoMasPorrosEnLaUNAM [5] @lhan55 [6] pic.twitter.com/WxS4Ibm8wp [7]— Społeczność Tlalpan (@HechoenTlalpan) 6 września 2018 [8]
Demonstracja ta była odpowiedzią na atak na studentów Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych, [9]przeprowadzony trzy dni wcześniej przez “porros [10]” – lub grupy uderzeniowe – podczas pokojowych manifestacji zorganizowanych w celu zażądania większej liczby nauczycieli, a także wymierzenia sprawiedliwości za zabójstwo uczennicy CCH Oriente Mirandy Mendozy [11], które miało miejsce zaledwie tydzień wcześniej.
W świetle tych wydarzeń, protesty znacząco nasiliły się i zaczęły powtarzać. Głównym żądaniem stało się zapewnienie bezpieczeństwa na kilkudziesięciu wydziałach, szkołach, ośrodkach badawczych i instytutach tworzących UNAM. W szczególności wzywa się do usunięcia grup uderzeniowych [10] (znanych jako “porros”), które według doniesień otrzymują korzyści polityczne lub ekonomiczne w zamian za destabilizację życie uniwersyteckiego i gwałtowne przeciwstawianie się różnym demonstracjom studenckim.
“Jesteśmy wnukami pokolenia '68”
Demonstracje nabrały znaczącej symboliki, zbiegając się w czasie z 50. rocznicą Ruchu 68., który w tamtych latach zrzeszał wiele ważnych ideologii społecznych i politycznych. Wśród żądań Ruchu znajdowały się uwolnienie więźniów politycznych, rezygnacja partii rządzącej [12], a także rozszerzenie swobód politycznych i zmiany demokratyczne, które wyeliminowałyby autorytaryzm.
Rząd widział w tych protestach próbę zamachu stanu dokonywanego przez grupy komunistyczne i zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Reakcja była agresywna i zdecydowana.
Wśród liczne marszów '68 znalazł się także tzw. “Marsz Milczenia”, w którym protestujący przykryli usta białymi chusteczkami, a który studenci odtworzyli 13 września br., tj. w 50. rocznicę wydarzeń.
Gwałtowne tłumienie protestów w 1968 r. osiągnęło swój szczyt podczas brutalnego rozwiązania demonstracji w Tlatelolco [2], kiedy to siły rządowe zaatakowały demonstrantów. Liczba ofiar śmiertelnych pozostaje niepewna, ale według różnych zeznań i raportów waha się pomiędzy 200 a 1500 [13].
Tegoroczny marsz i wynikające z niego refleksje i wnioski, a także zdjęcia umożliwiające porównanie wrześniowych protestów z tymi sprzed pięćdziesięciu lat, zostały udostępnione w sieciach poprzez hashtagi takie jak #MarchaDelSilencio [14] i #A50Del68 [15]:
#FotoHistórica [16]
Asambleas Generales en Ciudad Universitaria.
Arriba a la izquierda en 1968, a la derecha 2014, y abajo mitin hoy 2018.
¡Arriba lxs estudiantes¡ #UNAMSinViolencia [17] #FueraPorrosUNAM [4] pic.twitter.com/04fJVBzcgh [18]— Veka García (@La_Tinisima) September 6, 2018 [19]
#FotoHistórica [16]
Walne zgromadzenia w miasteczku studenckim.
Po lewej zdjęcia z 1968 roku, po prawej z 2014 roku, na dole z 2018 roku.
Studenci do boju! #UNAMSinViolencia [17] #FueraPorrosUNAM [4] pic.twitter.com/04fJVBzcgh [18]— Veka García (@La_Tinisima) 6 września 2018 [19]
Jednocześnie media takie jak Animal Político [20] opublikowały kroniki i wiadomości z 1968 r., dotyczące ówczesnych wydarzeń. Inni, jak np. prezenter i analityk polityczny Leopoldo Gómez, przyjrzeli się bliżej powodom demonstracji studenckich wczoraj i dziś:
La protesta ya no es por la represión, sino por la incompetencia del gobierno. En el 68 se luchó contra los excesos del gobierno; ahora se exige más, un buen gobierno. A 50 años subsiste un reclamo común: el fin de la impunidad. En 1968, la del propio gobierno, y en 2018, la de los criminales a los que el gobierno no les hace frente.
Protest nie dotyczy represji, lecz niekompetencji rządzących. W 1968 r. walczono z ekscesami rządu; obecnie żąda się więcej, dobrego rządu. Pięćdziesiąt lat później, wspólne żądanie wciąż pozostaje: koniec z bezkarnością. W 1968 r., w samym rządzie, a w 2018 r. – w przestępcach, którym rząd się nie przeciwstawia.
Według postów z Twittera oraz haseł protestujących, przemoc skutkująca w średnio 70 zamordowanych osobach dziennie, będąca na porządku dziennym w Meksyku, jest jedną z przyczyn tych demonstracji. Podczas tegorocznego Marszu Milczenia przywoływano zniknięcie 43 uczniów z Ayotzinapy [21], którego czwarta rocznica również przypada we wrześniu tego roku.:
Frente al Antimonumento de Ayotzinapa, los manifestantes recuerdan a los 43 estudiantes desaparecidos en Iguala #MarchaDelSilencio [22] pic.twitter.com/KthT5sLBMl [23]
— Plumas Atómicas (@plumasatomicas) September 13, 2018 [24]
Przed pomnikiem Ayotzinapa demonstranci wspominają 43 uczniów zaginionych w Iguali #MarchaDelSilencio [22] pic.twitter.com/KthT5sLBMl [23]
— Plumas Atómicas (@plumasatomicas) 13 września 2018 [24]
Wreszcie, historyk Octavio Solís kontrastuje te dwa momenty i podkreśla symboliczną siłę protestów z 1968 roku, a także sposoby, w jakie “wyobraźnia pokonała władzę”.:
El movimiento estudiantil de 1968 condensó el reclamo de muchos sectores que no habían podido encontrar un cauce. […] A cada acto represivo o intento de control surgía una respuesta imaginativa y contundente […] Sólo dos meses duró el movimiento, pero como bien se dice, hay días, semanas, meses que condensan años […] como la apuesta de aquellos jóvenes por el silencio [durante la marcha de ese mismo nombre], que logró poblar el olvido de dignidad; imagen viva que perdura hasta hoy, después de medio siglo.”
Ruch studencki z 1968 r. połączył żądania licznych środowisk, które nie były w stanie znaleźć odpowiedniej strategii. [….] Na każdą represję lub próbę kontroli, powstawała kreatywna i stanowcza reakcja [….] Ruch przetrwał jedynie dwa miesiące, ale jak to się mówi, są dni, tygodnie, miesiące, podczas których mijają całe lata [….] takie jak trwanie tych młodych ludzi w ciszy [w trakcie przemarszu o tej samej nazwie], które zdołały zasiać ziarno zapomnienia o godności; żywy wizerunek, który przetrwał do dzisiaj, po pół wieku.
*[nazwy uniwersytetów meksykańskich, odpowiednio: Universidad Nacional Autónoma de México, Instituto Politécnico Nacional, Universidad Autónoma Metropolitana, Universidad Autónoma de la Ciudad de México, Escuela Nacional de Antropología e Historia, Universidad Pedagógica Nacional, Escuela Normal Superior, przyp. tłum.]