- Global Voices po polsku - https://pl.globalvoices.org -

Jak fotografia ukształtowała nasze spojrzenie na wojnę w Wietnamie

Kategorie: Azja Wschodnia, Wietnam, Fotografia, Historia, Media i dziennikarstwo, Media obywatelskie, Wojny i konflikty
[1]

Zdjęcie Nicka Úta nagrodzone Pulitzerem, pokazujące ucieczkę dzieci z wioski atakowanej podczas wojny w Wietnamie, omawiano na publicznym seminarium. Źródło: Flickr / zdjęcie LBJ Library autorstwa Gabriela Cristóvera Péreza (domena publiczna)

Ten zredagowany artykuł [2] autorstwa Quyên Ngô pochodzi z Loa, portalu informacyjnego i internetowego projektu radiowego grupy Viet Tan, skupiającego się na historiach z Wietnamu. Global Voices publikuje go tu ponownie w ramach umowy współdzielenia treści.

Poznajcie Nicka Úta, jednego z najbardziej uznanych na świecie fotografów wojny w Wietnamie. Fotoreporter, mający na swoim koncie nagrodę Pulitzera, przeszedł na emeryturę w marcu, po 51 latach pracy dla agencji prasowej Associated Press.

Út zyskał sławę dzięki zdjęciu dziewczynki (Kim Phúc) spalonej niemal przez bombę z napalmem zrzuconą z południowowietnamskiego samolotu, zrobionemu w wiosce zajętej przez siły Wietnamu Północnego. Zależnie od punktu widzenia, zdjęcie jest wychwalane lub obwiniane za to, że odmieniło bieg wojny w Wietnamie. Czarno-białe zdjęcie wydaje się krzyczeć, wywołuje szok. Oglądając je, w pierwszej kolejności musimy uporać się z widokiem nagiej, płaczącej dziewczynki na pierwszym planie, z jej przypaloną skórą na tle napalmowego dymu. Krzyki uciekających dzieci ze zdjęcia stają się niemal słyszalne.

Út zrobił to zdjęcie 8 stycznia 1972 roku, gdy samoloty Wietnamu Południowego przez pomyłkę zrzuciły bombę z napalmem na Trảng Bàng, wioskę zaatakowaną i zajętą przez siły Wietnamu Północnego.

Wydarzenie zostało szeroko nagłośnione w mediach na całym świecie, zdjęcie stało się natomiast doskonałym obrazem okropności wojny. Było tak doskonałe, że z łatwością wykorzystano je do celów propagandowych. Út wyjaśnia:

Both the North and the South used the photo of Kim Phúc as propaganda. The North would say, ‘This is a photo of America dropping a bomb to murder the innocent.’ And in the South, “This is a photo of the communists shooting missiles.’ To me, I am telling the truth. And the propagandists, well, they’ll say what they say.

Zarówno Północ, jak i Południe, użyły zdjęcia Kim Phúc w celach propagandowych. Północ głosiła: „Oto zdjęcie pokazujące, jak Ameryka zrzuca bombę, by mordować niewinnych.” Natomiast Południe twierdziło: „Oto zdjęcie komunistów zrzucających pociski.” Ja przedstawiam prawdę. A propagandziści, cóż, mówią, co chcą.

Út jest podziwiany przez wiele osób, które uważają, że jego zdjęcie przyczyniło się do wycofania wojsk amerykańskich i zakończenia wojny w Wietnamie. Inni mają mu za złe, że zdjęcie zdecydowanie przysłużyło się Północy, wzbudzając naturalne uprzedzenia wobec sił Wietnamu Południowego.

[3]

Nick Út trzyma odbitkę swojego nagrodzonego zdjęcia z wojny w Wietnamie. Źródło: Flickr / zdjęcie LBJ Library autorstwa Davida Hume'a Kennerly'ego (domena publiczna)

Fotograf powiedział również, że niezależnie od tego, czy chodziło o zdjęcia niepokojące, czy te dokumentujące zwycięstwo, powszechnie stosowaną praktyką była wtedy inscenizacja. Przykładem jest inne słynne zdjęcie z wojny w Wietnamie, na którym widać czołg [4] przejeżdżający przez pałac prezydencki w Sajgonie. Haczyk w tym zdjęciu, obecnym w podręcznikach do historii na całym świecie, tkwi w tym, że za różnymi ujęciami żołnierzy i czołgu przejeżdżającego przez bramę – symbolu zwycięstwa Północy – stoi wielu fotografów. Út twierdzi, że fotografowie z Północy, których nazywa pracownikami wietnamskiego rządu i Partii Komunistycznej, byli w nieco innej sytuacji podczas dokumentowania takich momentów.

That photo is the result of multiple re-staging — that’s how they were able to get that photo. In truth, they did not just capture the tank as it rolls into the gate. They had to back up, go out, come back in multiple times so that they could take a beautiful photo.

To zdjęcie jest efektem długiego pozowania — oto, jak udało im się je zrobić. Tak naprawdę nie uchwycili po prostu czołgu w momencie, gdy przejeżdżał przez bramę. Musiał się cofnąć, wyjechać i wrócić, i tak jeszcze wiele razy, zanim nie mieli idealnego ujęcia.

Przeskakując do przodu, czołg przetoczył się przez Pałac Prezydencki w Sajgonie, zwiastując upadek Wietnamu Południowego.

Obrazy silnie wpływają na nasz sposób rozumienia historii i należy pamiętać, że na wojnę patrzymy zwykle przez wiele różnych obiektywów. Zdaniem Úta, pożądany obraz łatwiej narzucić i wzmocnić wtedy, gdy ludzie nie zdają sobie sprawy, czego nie wiedzą. W ten sposób wzmacnia się wrażenia i interpretacje.

W świetle niezwykłej złożoności historii wojen, wniosek może być prosty: to, co widzisz, najprawdopodobniej nie jest tym, co było lub co jest. Út uważa, że niezależnie od wykonywanego zawodu, każdy powinien solidnie się przygotować, by zrozumieć wykorzystywany środek przekazu.

Út podkreśla, że aby być lepszym fotografem, trzeba mieć wiedzę o fotografowanym obiekcie i opowiada, jak nauczył się sztuki fotografowania baseballu:

Journalists should read a lot of news, watch a lot of news. Just like filmmakers need to watch a lot of films. That’s how you get good. You know in 1977, AP told me to go shoot a baseball game. I was stumped, I thought, what’s baseball? I went to my first baseball game and I thought, what is this? Why does it look like the Viet Cong running after American soldiers? Why’s everyone running? So I watched all the photographers snapping away, but I came away with nothing. I was frustrated. The next way, I opened a bunch of newspapers and looked at the photos: second base, home plate, home run. This is easy! Then, I was able to shoot just like that.

Dziennikarze powinni czytać i oglądać dużo wiadomości. Tak samo jak twórcy filmów powinni oglądać dużo filmów. Tak stajesz się dobry w tym, co robisz. Wiecie, w 1977 roku AP wysłała mnie, żeby przygotować materiał z meczu baseballa. Byłem zbity z tropu, myślałem: „co to jest baseball?”. Poszedłem na pierwszy w życiu mecz baseballa i myślałem: „co to ma być? Dlaczego wygląda, jakby partyzanci Wietkongu biegali za amerykańskimi żołnierzami? Dlaczego wszyscy biegają?”. Przyglądałem się fotografom bez przerwy pstrykającym zdjęcia, ale sam wróciłem z pustymi rękami. Byłem sfrustrowany. Następnego dnia przeglądałem gazety i patrzyłem na zdjęcia: druga baza, baza domowa, wybicie piłki i home run. To proste! Po tym mogłem już z łatwością robić zdjęcia.

Śmiało można powiedzieć, że trudniej zrozumieć wojnę niż zasady gry w baseball. Skoro nasz świat jest nadal pełen wojen i przemocy, potrzeba krytycznego spojrzenia na to, jak kształtuje się nasze postrzeganie konfliktów, jest w dalszym ciągu niezwykle istotną sprawą.

By dowiedzieć się więcej o fotografii i propagandzie podczas wojny w Wietnamie, posłuchajcie tego podcastu On the Record: