Jak się jeździ dla Ubera w Rosji

Sankt Petersburg, Rosja. Zdjęcie: Pixabay

W ubiegłym miesiącu, pisząc dla popularnego portalu informacyjnego TJournal, Denis Gavrilov przeprowadził wywiady z kilkoma kierowcami Ubera w Rosji, chcąc dowiedzieć się więcej o ich pracy, zwyczajach i pasażerach. RuNet Echo publikuje tutaj tłumaczenie tego tekstu.

Jak pasażerowie zapominają swoich rzeczy

Kierowca o imieniu Alexander mówi, że co najmniej jeden pasażer zostawia w jego samochodzie telefon lub rękawiczkę średnio raz na kilka miesięcy. Często nie zdają sobie z tego sprawy, ale on do nich dzwoni i oddaje im rzeczy. „Szkoda, że nigdy się nie odwdzięczają,” przyznaje smutno.

Inny kierowca, również Alexander (dla celów artykułu nazwijmy go „Alexander-2”), opowiada, że raz znalazł o wiele więcej: turysta z Afryki zapomniał portfela, w którym były wszystkie jego dokumenty i 80 tys. rubli (4800 PLN) w gotówce.

Kierowca mówi, że zauważył portfel dopiero kilka godzin później i wtedy zaczął obdzwaniać pasażerów, którzy niedawno korzystali z jego usług. Kiedy w końcu dodzwonił się do mężczyzny z Afryki, okazało się, że ten zupełnie zapomniał o swoim portfelu, ale niesamowicie się cieszył, że jest w dobrych rękach. Opowiadał, że już po raz drugi zgubił w Rosji portfel, ale za pierwszym razem zwrócono mu go bez pieniędzy.

Niektórzy kierowcy nie tylko zwracają zgubione przedmioty, ale również pomagają pasażerom odbierać rzeczy z innych miejsc. Według innego kierowcy, również Alexandra (to nie było zamierzone, ale poznajcie Alexandra-3), raz młody mężczyzna zamówił przejazd po tym, jak zostawił niemal wszystkie swoje rzeczy w taksówce: pieniądze, dokumenty, karty kredytowe i nie tylko.

„Ten facet powienien był już wyjeżdżać z Moskwy i zorientował się dopiero w ostatniej chwili. Do tego czasu kierowca z wszystkimi jego rzeczami był już po drugiej stronie miasta,” opowiada Alexander-3. Musiał nieźle docisnąć pedał gazu, żeby dogonić taksówkę, ale w końcu się udało i Alexander-3 dostał suty napiwek.

O czym rozmawiają kierowcy

Alexander-2 mówi, że zawsze stara się nawiązać rozmowę z pasażerem, ale zwraca uwagę na jego reakcje. Jeżeli ktoś nie podejmuje rozmowy albo odpowiada zdawkowo, nie próbuje jej ciągnąć na siłę.

„Wielu ludzi spędza całą podróż z twarzą w telefonie, ale przecież nie mogę do nich pisać, kiedy prowadzę, a poza tym naprawdę lubię rozmowy na żywo! Rozmawiam z pasażerami o różnych rzeczach— za każdym razem jest inaczej. Temat rozmowy zależy oczywiście od wieku i płci pasażera,” mówi Alexander-2.

Przez ostatni rok wielu kierowców Ubera w Rosji zauważyło, że pasażerowie coraz częściej mówią o kłopotach z pieniędzmi, o kryzysie, braku środków czy kredytu. Wielu mężczyzn pyta o pracę dla Ubera, zastanawiając się, jak sami mogliby zacząć jeździć.

Alexander-1 mówi, że często wyjaśnia pasażerom szczegóły opłat pobieranych przez Ubera, daje im praktyczne wskazówki dotyczące używania aplikacji mobilnej, pokazuje niuanse. Według niego Rosjanie w ogóle nie podejmują tematu polityki, ale za to wielu ludzi opowiada o swoim życiu, finansach, zakupach, osobistych problemach.

Alexander-1 mówi, że zawsze traktuje swoich pasażerów z szacunkiem i stara się być z nimi szczery.

„Niektórzy kierowcy Ubera oszukują klientów,” ostrzega Alexander-2. „Przyjeżdżają, włączają licznik i dopiero dzwonią do klienta, podczas gdy zasady jasno mówią, że najpierw powinni zadzwonić, a dopiero potem uruchomić licznik”.

Alexander-1 często kłóci się z nieuczciwymi kierowcami na forach internetowych. Uważa, że oszukiwanie klientów to „hańba”.

Co kierowcy mówią o swoich klientach

Rosyjscy kierowcy Ubera z reguły dobrze mówią o swoich klientach, podkreślając ich zachowanie pełne szacunku i dobre maniery. Alexander-1 przyznaje jednak, że klientela zmieniła się radykalnie po tym, jak Uber wprowadził kody promocyjne i możliwość zapłaty za przejazd gotówką.

Moskwa, Rosja. Zdjęcie: Khusen Rustamov / Pixabay

„Klienci stali się młodsi i bardziej bezczelni. Coraz częściej jeżdżą ludzie nieuprzejmi i często po prostu zachowują się jak idioci,” mówi Alexander-1, dodając, że w Petersburgu najlepiej zachowują się pasażerowie zagraniczni. „Podjeżdżasz, a oni już na ciebie czekają. Tylko 40 procent rosyjskich użytkowników Ubera zadzwoni i faktycznie będzie czekać na umówionym miejscu. Tak na marginesie, wielu obcokrajowców używa Ubera w Sankt Petersburgu. Codziennie podwożę trzech lub czterech. W centrum miasta 30 procent klientów stanowią moskwianie wracający z dworca głównego lub jadący w tamtym kierunku”.

Alexander-3 mówi, że przez dwa lata pracy dla Ubera był zmuszony odmówić tylko czterem pasażerom.

Jeżeli chodzi o pijanych pasażerów, większość kierowców nie ma z tym problemu. Niektórzy po prostu nie pracują w nocy i bardzo rzadko zdarza im się klient pod wpływem alkoholu.

Jednak Rustam pracuje na nocną zmianę i bez przerwy dzwonią do niego pijani klienci. Jeżeli zaczynają się zachowywać agresywnie,  natychmiast ostrzega, że przez lata trenował boks, i żartownisie z reguły od razu spuszczają z tonu. „Po prostu trzeba wiedzieć, jak rozmawiać z pijanymi ludźmi”, mówi Rustam.

Wykształcenie i zainteresowania

Alexander-2 jest fanem bilarda i w wolnym czasie z reguły gra. Nie skończył szkoły: kiedy był młodszy, studiował, by zostać inżynierem hutnictwa. W szkole uwielbiał piłkę nożną i grał w drużynie o nazwie „Torpeda”. Grał również w drużynie uniwersyteckiej, a później założył rodzinę.

Alexei, inny kierowca Ubera, uwielbia narty. Tak się składa, że studiował, by zostać nauczycielem wychowania fizycznego i trenerem biathlonu.

Alexander-3 właściwie jest na emeryturze, ale pracuje dla wielu korporacji taksówkarskich w ramach „hobby”, jak sam lubi mówić. Ma wykształcenie inżynierskie.

Alexander-1 lubi zakłady sportowe, stawia na wyniki meczów piłki nożnej i koszykówki, i ma dużą wiedzę na temat obu tych dyscyplin.

Typowy dzień pracy i średnie zarobki

Kierowcy Ubera dzielą się na dwie podstawowe grupy: tych, dla których Uber jest głównym źródłem dochodu oraz tych, którzy w ten sposób tylko dorabiają.

Rustam na przykład co rano zawozi swoją córkę do przedszkola, potem przez kilka godzin jeździ dla Ubera, następnie idzie do swojej głównej pracy. Na koniec dnia znów wychodzi z domu, żeby kolejne kilka godzin jeździć dla Ubera. Dzięki temu może dodatkowo zarobić 10 tys. rubli (600 PLN) tygodniowo, czasami nawet więcej. Raz wziął tydzień urlopu z podstawowej pracy, żeby móc więcej jeździć dla Ubera, i w tydzień zarobił 30 tys. rubli (1800 PLN).

„Ale to było kiedy jeszcze Uber nagradzał kierowców za każde 50 przejazdów, dorzucili mi 4 tys. rubli (240 PLN). Niestety, nie ma już takich bonusów,” mówi Rustam.

Alexander-1 pracuje dla Ubera na 9-godzinne zmiany, od piątej do czternastej, biorąc wolne w poniedziałki i wtorki. Mówi, że najwięcej da się zarobić w dni, kiedy pada śnieg. „Na internetowych mapach wszystkie drogi zmieniają kolor na czerwony, komunikacja miejska staje, a ja dostaję mnóstwo zamówień w tym przeciążonym ruchu. To jest najlepszy czas dla kierowcy!”, mówi.

Wielu innych kierowców stara się pracować więcej podczas świąt, na przykład przerwy noworocznej. Alexander-3 mówi, że w 2015 roku udało mu się w tym okresie zarobić 30 tys. rubli w jeden dzień. „Niestety, w tym roku nie udało mi się powtórzyć tego wyczynu”, mówi rozczarowany.

Według Sergeia Muravyova, dyrektora generalnego firmy taksówkarskiej Everest 8800 i kierownika rekrutacji kierowców dla Ubera w Rosji, kierowcy Ubera mogą zarobić od 25 tys. do 35 tys. rubli (1500-2100 PLN) tygodniowo, pracując przez 8-10 godzin dziennie.

Tekst autorstwa Denisa Gavrilova był pierwotnie publikowany na stronie TJournal. W wersji rosyjskiej znajdziecie go tutaj.

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.