- Global Voices po polsku - https://pl.globalvoices.org -

O kobiecie, która rzuciła wyzwanie hinduskim ideałom piękna – przy pomocy irokeza

Kategorie: Azja Południowa, Indie, Aktywizm cyfrowy, Idee, Kobiety i płeć, Media obywatelskie, Rozwój, Sztuka i kultura, Tożsamość etniczna i rasowa
Czym jest piękno? Źródło grafiki: Flickr, Vhines200 CC: BY-ND [1]

Czym jest piękno? Źródło grafiki: Flickr, Vhines200 CC: BY-ND

Nie bez powodu mów się: „nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba“. W większości przypadków piękno opiera się na subiektywnych odczuciach. Pojmowane jest różnie w zależności od kultury i w dużym stopniu kształtowane jest przez tradycję i normy płciowe.

Osoba pytająca o definicję „tradycyjnego kobiecego piękna [2]” w Indiach uzyska w odpowiedzi ogromną liczbę różnych opinii i poglądów. Indie otworzyły się gospodarczo na świat w latach 90. i wówczas zachodnie kanony piękna zyskały potężny wpływ na lokalną modę. Wiele przedstawicielek młodszego pokolenia odrzuca tradycyjne hinduskie ideały i woli nosić jeansy niż salwar kamiz [3] i fryzury inne niż długie, natłuszczone loki – w konserwatywnym społeczeństwie postawa ta nie zawsze spotyka się z akceptacją.

Przekonała się o tym Sharmistha Ray [4], pochodząca z Indii artystka o międzynarodowej karierze, gdy po studiach wróciła do kraju swoich narodzin.

W artykule niedawno opublikowanym w „Medium“ [5] Ray wspomina, że tym, co najbardziej wyróżniało ją wtedy z tłumu, nie były jej prace, lecz włosy, które nosiła obcięte na jeża. Do makijażu miała podobnie niechętne nastawienie. Pewnego dnia urzędnik państwowy zasugerował jej, by została prostytutką. To wtedy Ray zorientowała się, że bezwiednie rzuciła wyzwanie tradycyjnemu hinduskiemu ideałowi kobiecości.

Jak opowiada, przez krótki czas starała się przystosować. Był to okres, kiedy pracowała w dużej galerii sztuki w Mumbaju, hinduskiej stolicy finansów oraz blichtru i przepychu. Zapuściła włosy, a nawet opanowała trudną sztukę chodzenia na szpilkach bez słowa skargi.

Długie włosy są normą w hinduskim kanonie piękna między innymi dlatego, że przypisuje się im wartość duchową. Źródło: Flickr, autor: Maureen Barlin, Agra, Indie. CC: BY-NC-ND 2.0 [6]

Długie włosy są normą w hinduskim kanonie piękna między innymi dlatego, że przypisuje się im wartość duchową. Źródło: Flickr, autor: Maureen Barlin, Agra, Indie. CC: BY-NC-ND 2.0

Po pewnym czasie jednak zaczęła wracać do dawnych przyzwyczajeń. Obcięła włosy krótko.

Podjęłam tę decyzję nie bez poważnych obaw, jak będą postrzegali mnie inni. W kraju, w którym przynależność do grupy określa twoją tożsamość, skorzystanie z prawa do określenia samej siebie było prawdopodobnie najbardziej radykalną rzeczą, jaką mogłam zrobić. Przez pewien czas krótka fryzura wiązała się z samymi przykrościami, zwłaszcza po tym, jak porzuciłam wszelkie pozory kobiecości. Na twarzach ludzi widziałam oznaki niepokoju, potem politowania. Musiałam się bez końca tłumaczyć. Były szepty, chichoty i obraźliwe komentarze: „Ale się z niej zrobił babochłop.“

Ostatecznie jednak stwierdziła, że życie na własnych warunkach przynosi jej niezrównaną radość. Zaczęła nawet czesać się na blond irokeza.

Wierzę, że tylko wtedy, kiedy wszystkim jednostkom pozwolimy na wyrażanie siebie za pomocą ciała i umysłu, zyskamy szansę na życie w kraju, w którym prawdziwa równość ma rację bytu. Chciałabym, żeby tak się stało w Indiach. (…) Fryzura to tylko jedna z moich metod autoekspresji, ale w kulturze, która radykalnie odrzuca wszystko, co nie przystaje do binarnych standardów płci, jest to także symbol wolności osobistej i artystycznej.

Ray jest wykształconą i niezależną kobietą z klasy wyższej. Mimo swojej uprzywilejowanej pozycji, nie uniknęła wyzwisk, kiedy podjęła próbę wyrażenia siebie w sposób nie odpowiadający hinduskim normom płci. W mediach [7] społecznościowych [8] nie brakuje [9] komentarzy [10] określających kobiety noszące krótkie włosy jako agresywne, nierozsądne feministki.

Dla każdego z nas wybór własnego stylu to głęboko osobista decyzja. I chociaż niekoniecznie musi być ona pełna głębokich znaczeń, zawsze jest sposobem na wyrażenie siebie. Jeśli kobieta decyduje się na krótką fryzurę i ubrania, które wydają się nam prowokacyjne, powinna mieć do tego prawo.