- Global Voices po polsku - https://pl.globalvoices.org -

Rosyjski Kościół Prawosławny hitem internetu za sprawą kalendarza z kotami

Kategorie: Europa Wschodnia i Środkowa, Rosja, Fotografia, Media obywatelskie, Religia, Sztuka i kultura, RuNet Echo
Gwiazdami październikowej karty tego oryginalnego kalendarza są hieromnich Fieodorit i jego kot Monia. Grafika z pravmir.ru.

Gwiazdami październikowej karty tego oryginalnego kalendarza są hieromnich Fieodorit i jego kot Monia. Grafika z pravmir.ru.

Koty i Rosyjski Kościół Prawosławny to para, którą rzadko widuje się w tak dobrej komitywie. Grupa chrześcijańskich entuzjastów wydała kalendarz, w którym 12 miesięcy nowego roku zilustrowano fotografiami prawosławnych księży pozujących ze swoimi kotami. Wydany przez stowarzyszenie artystów chrześcijańskich Artos kalendarz „Pop + Kot” [1] ma promować w Rosji „nowoczesną kulturę prawosławną”.

W świetle najnowszej edycji kalendarza Pirelli, którą uznać można za oznakę przemiany kulturowej (odchodzi ona od konwencji nagich modelek w odważnych pozach [2]), „Pop + Kot” zdaje się rzucać wyzwanie idei kalendarzy prawosławnych, zwyczajowo prezentujących wizerunki świętych i ikony — nic dziwnego zatem, że natychmiast zyskał internetową sławę.

Brodatych, uśmiechniętych duchownych w długich szatach oraz ich ulubieńców sfotografowała Anna Galperina w ich własnych domach, na miękkich wygodnych kanapach lub zalanych słońcem ławkach. Rok 2016 otwierają archiprezbiter Oleg Batow z kotem Apelsinem, a mężczyzna lutego — archiprezbiter Piotr Dynnikow, który prowadzi schronisko dla zwierząt — pozuje w towarzystwie dwójki pupili o imionach Angoła i Wasik.

Przegląd stron z kalendarza

Przegląd stron z kalendarza „Pop + Kot”. Grafika z profilu Xeni Łuczenko na Facebooku.

Xenia Łuczenko, koordynatorka projektu i redaktorka portalu Pravmir, poświęconego wiadomościom ze świata religii, twierdzi [3], że „Pop + Kot” uznać można za odpowiedź Rosyjskiego Prawosławia na wydawany co roku we Włoszech Calendario Romano [4], prezentujący młodych i przystojnych księży katolickich, oraz I gatti di Roma [5], poświęcony kotom ulicznym Rzymu.

Jak opowiada Łuczenko, wybór modeli odbył się spontanicznie, a kapłani sami zaoferowali swoim pupilom tę przygodę: „Wszystko zależało od tego, kto miał kota i chciał pozować do zdjęcia.” Redaktorka podkreśla, że kalendarz wydano bez oficjalnego poparcia Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, a inspiracją dla niego był album fotografii dokumentujących codzienne życie rosyjskiego kleru.

„Ja tu nie widzę jakiegoś szczególnego grzechu,” skomentował [6] niedawno sprawę kalendarza rzecznik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, Archiprezbiter Wsiewołod Czaplin. „Księża mają koty, koty mają księży, a bywa i tak, że koty mieszkają w cerkwi. Mimo to nie powiesiłbym na ścianie takiego kalendarza.”

Część rosyjskich internautów odniosła się idei kalendarza bez entuzjazmu, poddając w wątpliwość duchowy wymiar tego projektu.

No nie wiem… Jakoś przyzwyczaiłam się, że koty, udział w „The Voice” itp. to rzeczy świeckie, a tu widzimy pozycję w hierarchii kościoła i tak dalej…

Chociaż kalendarz spotkał się w większości z pozytywnym przyjęciem, parę osób określiło projekt mianem „kiczu”. „Zetknęłam się z komentarzami osób dystansujących się od Kościoła, takimi jak «Tym księżom nic nie pomoże, nawet koty nie poprawią ich wizerunku!»” powiedziała [10] Łuczenko w wywiadzie dla gazety Komsomolskaja Prawda.

Wśród internautów komentujących wiadomości na portalu religijnym Pravmir [11], dla którego pisze Łuczenko, zdania na temat „Pop + Kot” również były podzielone. Anonimowy użytkownik napisał:

Портреты хорошие, отцы веселые, но идея странная. Отцы же не поп-звезды какие-нибудь, чтобы на календаре размещаться. И не близкие родственники. Иногда можно заказать календарь с фотографиями родственников. А это – странная затея.

Zdjęcia są dobre, księża się uśmiechają, ale ten pomysł jest dziwny. Księża to nie gwiazdy pop, żeby ich umieszczać w kalendarzu. Nie są to też bliscy krewni. Czasem ludzie zamawiają kalendarz ze zdjęciami krewnych. Ale to jest dziwny koncept.

Użytkowniczka Jelena Gatczinska przeciwstawia się krytyce, pytając, co jest złego w tej idei.

Нет, а что такого? Нормальный календарь, тем более, на грядущий год. Священники напомнят о Христе, ну а котики – антистресс. И тоже напомнят о Христе. “Всякое дыхание да хвалит Господа”. И чего многие так негативно реагируют?

W czym problem? Zwyczajny kalendarz na nowy rok. Księża przypominają o Chrystusie, a koty działają antystresowo. One też przypominają o Chrystusie. „Wszelki duch niechaj chwali Pana.” Skąd te wszystkie negatywne reakcje?

Jekaterina Kowrigina twierdzi, że za nic nie zamieniłaby księży na symbole nadchodzącego roku, małpy — takie kalendarze z wizerunkami zwierząt sprzedają się w Rosji doskonale, a wersje z małpami opanowały już kioski z prasą.

Лучше батюшки с котиками, чем обезьяны всех видов из каждого утюга.

Lepsi księża z kotkami niż te wszystkie małpy straszące na każdym stoisku.

Kalendarz „Pop + Kot” początkowo ukazał się w nakładzie 1,000 egzemplarzy, ale  prawdopodobnie konieczny będzie dodruk. Kalendarz kupić można w kilku moskiewskich cerkwiach i przez internet [12].