Karaiby opłakują Davida Bowiego

'Bowie is watching you' -- Posters for the David Bowie exhibit at the V&A; photo by Sarah Stierch, used under a CC BY 2.0 license.

“Bowie cię obserwuje” — plakaty wystawy o Davidzie Bowiem w V&A. Zdjęcie: Sarah Stierch, CC 2.0.

Karaiby, podobnie jak resztę świata, poruszyła wieść o tym, że muzyk David Bowie — ta elastyczna istota, która z androgenicznego Ziggy'ego Stardusta płynnie przeobraziła się w doświadczonego, rockowego męża stanu — zmarł po 18-miesięcznej walce z rakiem, zaledwie dwa dni po swoich 69 urodzinach.

Odzew w mediach społecznościowych na Karaibach z jakim spotkała się jego śmierć, jest świadectwem potęgi talentu Bowiego i tego jak jego muzyka — zawsze odkrywcza i oryginalna — przełamywała bariery geograficzne i rasowe. Informacja ścięła z nóg wielu internautów z Karaibów z uwagi na to, że o jego chorobie nie było powszechnie wiadomo. Patricia Worrell z Trynidadu i Tobago przyznała: “te wieści uderzyły mnie z zupełnego zaskoczenia”, zaś Rhoda Bharath napisała na Facebooku:

I can't with this today.
My first musical icon.
Transitioned.
RIP Bowie.

Nie potrafię dzisiaj.
Mój pierwszy muzyczny idol.
Przeszedł na drugą stronę.
RIP Bowie.

Jej rodaczka Natasha Ramnauth, podobnie jak wielu innych internatów z regionu, była wstrząśnięta:

Noooooooooo. The Thin White Duke has gone to the long sleep, thanks for the music Mr. Bowie.

Nieeeeeeeeee. The Thin White Duke zapadł w głęboki sen, dzięki za muzykę Panie Bowie.

Muzyk z Trynidadu, Corey Atheleny Wallace, obecnie mieszkający w Wielkiej Brytanii, zamieścił link do nowego albumu Bowiego i napisał:

2 days after his birthday and new album release the legendary David Bowie passes on to the ether. May your soul find peace, rest and music in the next dimension. Thank you for your amazing legacy Sir Bowie. A master till the very last moments in this plane. Big blessed love.

Dwa dni po swoich urodzinach i wydaniu nowej płyty legendarny David Bowie rozpływa się w eterze. Niech Twoja dusza odnajdzie spokój, odpoczynek i muzykę w kolejnym wymiarze. Dziękuję za Twoją wspaniałą spuściznę, Sir Bowie. Mistrz w swoich fachu aż do końca swoich dni. Błogosławieństwo i miłość.

“Wzór do naśladowania”

Dla melomanów z Karaibów strata była szczególnie dotkliwa z uwagi na niedawną śmierć Jita Samaroo, pochodzącego z Trynidadu aranżera muzyki steel pan, który odszedł pod koniec zeszłego tygodnia. Khafra Rudder, syn legendarnego śpiewaka gatunku calypso Davida Ruddera, nazwał ten moment “smutnym dniem w historii muzyki”. Mieszkający w Trynidadzie wokalista rockowy Michael Ross rozpaczał:

Ah boy! !!… like it's the season of the reaping of souls !!! safe trip Ziggy !!!

Ach… to jest jak sezon krwawych żniw !!! bezpiecznej podróży Ziggy !!!

W wywiadzie telefonicznym Nigel Thompson powiedział, że przewalająca się fala doceniania muzyki Bowiego zapewne wynika z tego, że ludzie utożsamiali się z nim i jego przesłaniem, dodając, że “z nowoczesnymi artystami trudno o taką zażyłość”. Na Facebooku wychwalał on też oryginalność Bowiego:

Before sampling, before drum machines there was simply music….. RIP David Bowie ……

Przed samplami i automatami perkusyjnymi była po prostu muzyka….. RIP David Bowie ……

Trynidadka Skye Hernandez oznajmiła:

Growing up in our era, Bowie was a guiding light — an assurance that you could claim the freedom to express your individuality.

Dla ludzi dorastających w naszych czasach Bowie był przewodnikiem — upewnił nas, że można ubiegać się o wolność wyrażania swojego indywidualizmu.

Odnosząc się do Bowiego jako “najfajniejszego kolesia pośród planet”, użytkowniczka Twittera Judy Raymond przyznała:

Wszyscy my, nastoletnie dziwaki, czuliśmy się podobnie: On “wygląda jak ktoś, kto jest z tej samej planety, co ja”

Rose-Marie Ingrid Lemessy-Forde zamieściła klip, w którym Bowie i Freddie Mercury wykonują w duecie piosenkę “Under Pressure” i stwierdziła:

I listened to this with awesome sadness. Another of my favourite singers gone. RIP David Bowie. Maybe you and Freddie Mercury will be making music together wherever you are😢

Słuchałam tego z ogromnym smutkiem. Kolejny z moich ulubionych piosenkarzy odszedł. RIP David Bowie. Może ty i Freddy zrobicie więcej muzyki razem, gdziekolwiek teraz jesteście😢

Potem dodała:

His career was so wide and deep and his ability to reinvent himself so many times make him a truly timeless artiste.

Jego kariera była bardzo wszechstronna i głęboka, a zdolność do wymyślania nowych wizerunków tyle razy czyni go prawdziwie ponadczasowym artystą.

“BO-wie nie BOW-ie”

Na Jamajce, Annie Paul podirytował fakt, że radiowi didżeje nie umieli nawet poprawnie zaakcentować nazwiska legendy:

Someone please tell radio announcers here that it’s David BO-wie not BOW-ie as in bow wow…

Błagam, niech ktoś powie naszym prezenterom radiowym, że to David BO-wie, nie BOW-ie jak w “bow wow”…

Jednak większość internatów zdaje się być świadoma nie tylko sposobu wymowy imienia gwiazdora, ale także tego, jak dokonał on przemiany w muzyce — wywarł wpływ na kino, modę, oraz świat sztuki, a także uwielbiał bawić się normami kulturalnymi i społecznymi. Użytkowniczka Facebooka Franka Philip napisała:

Interestingly I spoke about David Bowie last week in the context of Jaden Smith and womenswear. I pointed out that Bowie had been there, done that decades ago.

Ciekawe jest to, że zaledwie tydzień temu mówiłam o Davidzie Bowie'm w kontekście Jadena Smitha i jego kobiecej garderoby. Zauważyłam, że Bowie dawno już taki styl prezentował, zrobił to całe dekady temu.

W poszukiwaniu słów mogących wyrazić żal po stracie wielu użytkowników Facebooka cytowało teksty piosenek Bowiego, zarówno z ostatniego albumu jak i wcześniejszych prac.

Urodzony na Jamajce pisarz oraz zdobywca Nagrody Bookera z 2015 roku Marlon James był wstrząśnięty odejściem Bowie'go, co wyraził w publicznym poście na Facebooku:

There was a very dark, disturbing time in my life when I was purging records left, right and center […] But for some reason, and I’m not sure why, I never got rid of Bowie. […] 2005 and I put on ‘The Rise and Fall of Ziggy Stardust And The Spiders From Mars,’ which I hadn’t listen to in a while since it wasn't my favourite. At then end of Ziggy is a song called ‘Rock and Roll Suicide.’ I don’t think I have the words to describe hearing it but I’ll say this. Everything I hated about myself at the beginning of that song, became everything I loved about myself at the end of it. Sure it wasn't that instantaneous, but every time Bowie sang ‘you’re wonderful, give me your hand,’ I felt like there was an actual person pulling me from wreckage and not letting go. I wish I could write more, but I can’t stop crying. This man was everything to me. Hot tramp, I love you so.

Był kiedyś taki mroczny, niespokojny okres w moim życiu, kiedy to wyrzucałem płyty wszelkiego gatunku […] Ale z jakiegoś powodu, nie wiem czemu, nigdy nie pozbyłem się Bowiego. […] W 2005 roku włączyłem “The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders From Mars”, którego nie słuchałem już od dłuższego czasu, bo nie był moim ulubionym albumem. Na jego końcu znajduje się piosenka pt. “Rock and Roll Suicide” [“Rockandrollowe samobójstwo” – przyp. tłum.]. Trudno wyrazić mi słowami to, co czułem słysząc go, ale powiem tak: Wszystko, co w sobie nienawidziłem przy początku tej piosenki stało się wszystkim, co kochałem przy jej końcu. Pewnie, że nie było to takie nagłe, ale za każdym razem, gdy Bowie śpiewa “jesteś wspaniały, podaj mi rękę”, czułem faktyczną obecność jakiejś osoby, która wyciągała mnie z opresji i nie puszczała. Chciałbym napisać więcej, ale nie mogę powstrzymać płaczu. Ten człowiek był dla mnie wszystkim. Hot tramp, tak bardzo cię uwielbiam!

Pociechę internauci z Karaibów znaleźli również poprzez retweetowanie i dzielenie się wpisami spoza swojego regionu, co zdawało się jednoczyć ich z innymi pogrążonymi w żałobie fanami Bowiego z całego globu. Rhoda Bharath zamieściła to zdjęcie tablicy informacyjnej stojącej w londyńskim metrze, dodając:

A sign at one of London's tube stations; widely shared on Facebook.

Tablica na jednej ze stacji londyńskiego metra. (Udostępniane przez Facebooka.)

Nicely done.

Dobra robota.

“Dziękuję za to, że podjąłeś ryzyko”

Trynidadzka blogerka Patrice Grell Yursik zamieściła na facebooku poruszający post będący kolejnym hołdem:

We went to the David Bowie retrospective on the last day it was open in Chicago. […] It was packed. We shuffled in a tight crowd from exhibit to exhibit, and it was overwhelming but so worth it. To see his brilliance. Those costumes. The influences he drew from. The way he changed music and then segued into film. Brilliant. Nobody else will ever be like David Bowie. I can't believe he's gone.
Thank you for taking risks and showing the world what a risk taker could do.

Wybraliśmy się na wystawę retrospektywną o Bowiem w ostatnim dniu jej otwarcia w Chicago. […] Było mnóstwo ludzi. Miotaliśmy się w ogromnym tłumie od eksponatu do eksponatu i było to męczące, ale warte wysiłku. Zobaczyć ten geniusz. Te kostiumy. To, czym się inspirował. Sposób, w jaki odmienił muzykę i niepostrzeżenie przekradł się do świata filmu. Rewelacja. Nikt nigdy nie będzie taki jak David Bowie. Nie wierzę, że odszedł.
Dziękuję za to, że podjąłeś ryzyko i pokazałeś światu, co może uczynić ten, który je ponosi.

W wywiadzie dla Global Voices, Yursik poruszała kwestię silnej reakcji na śmierć Bowie'go w regionie:

I wasn't surprised at the universal reaction […] but the Caribbean reaction was thrilling and reassuring in a different way. Growing up in Trinidad, it wasn't always easy to discover older music in different genres and I sometimes felt like a teenage misfit listening to The Beatles, Paul Simon and David Bowie. You have to seek it out. I love that so many of us did, and we are all feeling the loss.

Nie byłam zaskoczona ogólnoświatową reakcją […], ale odzew z Karaibów był porywający i na swój sposób podnoszący na duchu. Dorastając w Trynidadzie trudno było nam odkrywać starszą muzykę różnego sortu. Słuchając Beatlesów, Paula Simona i Davida Bowiego często czułam się jak nastoletni dziwak. Trzeba było się nieźle naszperać. Cieszę się, że wielu z nas to robiło, ale teraz wszyscy odczuwamy tę stratę.

Uważa ona też, że Bowie świetnie pasował do kontekstu Karaibów, bo “jego muzyka opowiadała o przesuwaniu granic i tworzeniu nowych osobowości”:

I always thought he would love our Carnival, especially the heyday of theatrical mas by Minshall.

Zawsze wierzyłam, że na pewno spodobałby mu się nasz Karnawał, szczególnie ze złotych czasów teatralnych maskarad Minshalla.

Urodzona w Wielkiej Brytanii Lara Quentrall-Thomas, żyjąca obecnie w Trynidadzie, zamieściła tweet, który szybko poszedł w świat (pomijając fakt, że przypisano go nie tej osobie):

Jeśli kiedykolwiek poczujesz smutek, przypomnij sobie, że świat ma 4,5 miliarda lat a Tobie jakimś cudem udało się żyć w czasach Davida Bowiego.

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.