Wywiad z Anną Niemcow o byciu rosyjską dziennikarką

Anna Niemcow jest rosyjską dziennikarką mieszkającą w Moskwie będącą korespondentką dla Newsweeka oraz The Daily Beast. Relacjonuje nie tylko z Rosji, lecz także z byłej Republiki Radzieckiej. Anna pracuje dla Washington Post, Pulitzer Center, Russia Now, NBC News i wielu innych.

Anna Nemtsova. Used with permission.

Anna Niemcow. Zdjęcie zamieszczone za pozwoleniem.

Po zamachu na polityka, rosyjskiego opozycjonistę Borysa Niemcowa w lutym 2015, wiadomości z kondolencjami z całego Świata zapełniły skrzynkę odbiorczą Anny Niemcow na Facebooku z racji założenia, że była ona w jakimś stopniu spokrewniona z rosyjskim politykiem. Jednak wspólne nazwisko było jedynie zbiegiem okoliczności mimo faktu, iż dziennikarka i  Niemcow urodzili się i dorastali w tym samym mieście rodzinnym Niziny Nowogród, mieście niedostępnym dla zewnętrznych odwiedzających za czasów sowieckich. Anna zapamiętała Niemcowa jako charyzmatycznego ucznia z kręconymi włosami podczas, gdy była nastolatką. Nazwała go „pierwszym demokratą” jakiego kiedykolwiek widziała.

Anna Niemcow pracuje obecnie jako niezależna dziennikarka w dwóch obszarach: relacjonuje wydarzenia z Rosji dla Zachodu oraz dla zachodniej publiczności rosyjskojęzycznej. W tym wyjątkowym wywiadzie dla Global Voices dziennikarka omawia szczegółowo ważność działalności politycznej Niemcowa w Rosji, ostatniej nagłej i tymczasowej nieobecności Putina, o której mówił świat i cenzurze w Rosji.

Global Voices: Jak skomentowałaby Pani różne hipotezy dotyczące śmierci Niemcowa?

Anna Niemcow: Szczerze, nie mam pojęcia. To wszystko zależy od tego, kto zlecił zabójstwo. Nie mogę spekulować jakie były jego przyczyny. W odniesieniu do przypuszczeń opublikowanych w [gazecie] Novaya Gazeta jego zabójstwo zostało zlecone przez czeczeńskich senatorów. [Gazeta] nawet wspomina imię Ruslan. Jeżeli imię to pochodzi z czeczeńskiej społeczności to może istnieć kilka powodów. Pierwszy może być związany z karykaturą Mahometa we Francji. Niemcow uważał, że dziennikarze mają prawo do publikowania sarkastycznych karykatur. Gazeta Novaya sugeruje nawet, że istniała lista osób, na których został wydany wyrok egzekucji w związku z tym incydentem [Charlie Hebdo]. Mogło to być przyczyną jego zabójstwa, ale rodzina Niemcowa, [włączając] jego córkę nie wierzy w tę wersję wydarzeń. Mają oni powody do podejrzewania bezpośredniej interwencji przeprowadzonej przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Możemy jedynie spekulować, [lecz] myślę, że nie powinniśmy.

Jeśli chodzi o mnie spotkałam się z wieloma zleceniami płatnych morderstw, nawet moich przyjaciół. Przypominam sobie dzień, w którym miały miejsca liczne zamachy z udziałem Czeczenów. Więc zamach na [Niemcowa] może być związany z [Czeczenami]. Jednakże może być to [także] kojarzone z walkami toczącymi się na Ukrainie. Myślę, że obie wersje są możliwe, lecz nie mogę poprzeć w pełni żadnej z tych teorii.

GV: A jeśli chodzi o teorię spiskową dotyczącą udziału i interesów Amerykanów?

AN: Uważam ją za najbardziej nieprawdopodobną możliwość. Dla mnie [pomysł ten] to konspiracja.

GV: Jaki wpływ zabójstwo to wywarło na rosyjski rząd?

AN: Myślę, że zabójstwo Niemcowa nie wywarło znaczącego wpływu na rząd. Jednak członkowie rządu martwią się o czeczeński aspekt tej historii. Przypuszczalnie po raz pierwszy za czasów Putina mamy konflikt między Kadyrowem a federalnymi siłami bezpieczeństwa. W między czasie powstało wiele różnych wersji [i] pojawiło się kluczowe podejrzenie. Wśród tych aresztowanych jest Zaur Dadayew, który pełnił funkcję oficera najwyższego stopnia w siłach obronnych Kadyrowa. Kadyrow dwukrotnie pochwalał patriotyzm Dadayewa. Ktokolwiek aresztowany jest albo spokrewniony albo jest przyjacielem Dadayewa. Cała procedura aresztowania i wszystkie specjalne działania skierowane przeciwko ludziom Kadyrowa są dla niego upokarzające, za co obwinia on Stany Zjednoczone i Europę. Twierdzi, że nie ważne jest co się dzieje, bo oni wiedzą, że Kadyrow jest zawsze za prezydentem Rosji — nie wspominał Putina, lecz— „prezydenta Rosji”.

Powiedziałabym, że w tym momencie siły wdrażające prawo szukają rozwiązania, które wystarczyłyby dla Putina, który nie miałby wyboru między federalnymi siłami bezpieczeństwa a Kadyrowem; ceni on obie strony. Kilka lat temu wpadli oni na pewne rozwiązanie. Znaleźli mężczyznę [Adama Osmaewa], później zidentyfikowanego jako dowódcę ukraińskiego batalionu wolontariusza „Dzhokhara Dudayewa”. Opcja ta jest istotna, lecz wśród rosyjskich liberałów są ludzie, którzy nie wierzą w tę wersję wydarzeń. Przypomina to również przypadek, w którym oskarżyli oni Borysa Berezowskiego za możliwe powiązanie z morderstwem Anny Politkowskiej. Berezowski był w tym czasie poza krajem, a zawsze łatwo jest zrzucić winę na kogoś z drugiej strony frontu, nie będącego w państwie i znanego jako rosyjskiego wroga. Nikt nie wierzy w tę wersję.

GV: Jakie są konsekwencje śmierci Niemcowa dla opozycji?

AN: Ogromne. Jak wiemy był on kluczową postacią dla opozycji rosyjskiej i moskiewskich protestów. Posiadał wszystkie potrzebne kontakty, wiedział do kogo dzwonić, jak złożyć wniosek o wszczęcie protestu publicznego. I kolejnym smutnym aspektem jest to, że był on kluczowym liderem komunikacji wśród liderów opozycji, z których wielu z nich miało konflikt między sobą. Dlatego też każdy od razu odczuł jego brak. Był wśród liderów o najwyższej pozycji — jako polityk był byłym ministrem, gubernatorem, zastępcą premiera. Wierzył on w proces wyboczy. Krytykowano go bardzo za jego styl życia, lecz pozostał on prawdziwym demokratą. Znałam go od dzieciństwa. Ostatnią rzeczą jaką organizował był protest marcowy, zwany „Wiosną”, demonstracja zaplanowana, aby nieść rosyjską flagę. Nie był zadowolony, że narodowa flaga została podarta przez zwolenników Putina. Jego marzeniem było przywrócić flagę opozycji. Najbardziej przejmującym momentem było to, gdy protestujący nieśli flagę po jego morderstwie. Była to bardzo emocjonująca chwila dla każdego.

 GV: Czy liderzy opozycji są na tyle silni jak Niemcow?

AN: Oni wszyscy mają bardzo silne wierzenia demokratyczne i szukają różnych dróg prowadzących do współpracy. Myślę, że oni ciągle szukają lepszego modelu współpracy. Ponieważ opozycja jest podzielona, jest to jej najsłabsza strona. Niemcow osobiście nie chciał być czołową postacią. Na przykład, gdy Alexei Nawalny pojawił się, Niemcow jasno pokazał, że go popiera. Powiedział publicznie do niego: „Zawsze będę Twoim zwolennikiem”. Zachowywał się bardzo demokratycznie. Przeprowadził wiele dochodzeń korupcyjnych, które były dość imponujące. Nigdy nie słyszeliśmy o żadnych oficjalnych zaprzeczeniach takich sprawozdań. Oni skupiali się na bardzo ważnych aspektach — korupcja, prace konstrukcyjne w Soczi, z których pojawiło się kolejne sprawozdanie dziennikarskie. Wyprzedzał on nawet dziennikarzy. Poszukiwał sposobów, by ujawnić korupcję na poziomie lokalnym. Odniósł sukces w radzeniu sobie z instytucjami prawnymi w Rosji. Wiedział jak zapewnić ludziom usługi prawne, jak walczyć z korupcją na poziomie lokalnym, co w sednie rzeczy jest demokracją obywatelską.

Problem w Rosji stanowi rozczarowanie w związku z wartościami demokratycznymi. Niemcow zaś mocno wierzył w te wartości. Tam gdzie widać było konsekwencje rozczarowania wiedział o tym, wiedział jak bolesne były tamte czasy. Dlatego też poświęcił się dochodzeniu i pracował na prawdę bardzo ciężko. Był gubernatorem w bardzo trudnych czasach. Wierzył, że ludzie na Krymie rozumieją jego poświęcenie — dwóch zastępców premiera Rosji przybyło na jego pogrzeb.

GV: Czy dziennikarze i aktywiści bali się o życie Niemcowa przed zamachem?

AN: Nikt z nas nie spodziewał się tego. Słyszeliśmy, że miał obawy, szczególnie jego matka, to mogło być rodzajem odwetu z racji krytyki, lecz nikt z nas nie myślał, że przydarzy mu się to. Oczywiście miał on wiele problemów, został dźgnięty nożem podczas protestów i aresztowany. Lecz nikt z nas nie myślał, że może się on znaleźć na liście zagrożonych, celem tego typu aktu… agresji… To dla wszystkich był szok.

Osiem lat z rzędu był ignorowany i wpisywany na czarną listę przez media dominujące. Smutnym faktem jest to, że   mówiło się o nim dużo po zamachu, a nie dopuszczano go do mediów przez wiele lat.

GV: Po jego morderstwie ludzie stali na ulicach z plakatami krzycząc: „Nie obawiamy się”. Czy w tej chwili nadal istnieje atmosfera strachu w rosyjskim społeczeństwie?

NV: Jeśli przeprowadzi Pan wywiad z ludźmi z Rosji, wielu z nich będzie uważało, co mówią. We wczesnych latach za czasów Putina ludzie byli bardziej otwarci. Lecz z drugiej strony w latach dziewięćdziesiątych były inne zmartwienia — strach o to, czy są bezpieczni. Były to różne rodzaje strachu. W tamtych czasach wskaźnik przestępstw był zaskakująco wysoki — do ludzi strzelano na ulicy. A teraz nie jest to już przypadek. Przynajmniej teraz bezpiecznie jest mieszkać w Moskwie i Petersburgu, lecz nie dla każdego. Rosja sama ma dużo problemów. Przez terroryzm zawsze ciężko było utrzymać to państwo pod kontrolą. Ataki terrorystyczne były ogromnymi problemami, z którymi Krym musiał się zmierzyć. Ciężko jest wyciągnąć ogólne wnioski, ale myślę, że wszystko się teraz zmieniło od dziesięciolecia. Przynajmniej teraz nikt nie może pomóc i nikt nie może wyjechać do Czeczeni, można być spokojnym, że nie zostanie się uprowadzonym.

GV:  Teraz jest Pani w Sewastopolu, aby zrelacjonować pierwszą rocznicę aneksji Krymu. Jakie są tu nastoje?

AN: Tutaj dziennikarze jak to w Rosji obawiają się o to, co mówią. W ostatnich miesiącach było wiele uprowadzeń muzułmańskich Tatarów aktywistów. Nie czują się oni bezpieczni w Rosji. Uprowadzenia te nie zdarzały się wcześniej.

GV: Jaka jest obecna sytuacja mediów w Rosji?

AN: Jeśli mam być szczera, sytuacja ta nie jest drastycznie najgorsza, ponieważ mamy wolność internetową, na przykład gdzie wiele rzeczy dzieje się w Internecie. W rzeczywistości, wiele mediów były na skraju wymarcia jakiś czas temu, w zeszłym roku też były problemy, lecz nawet media teraz stanęły na nogi. Zawsze jest sposób, by znaleźć czas dla mediów online. Strona internetowa Meduza jest stworzona jako najbardziej interesujące medium. Na przykład, gdy edytorka Lenta.ru została zwolniona, wielu dziennikarzy, których zatrudniała, poparły ją i zdecydowali się odejść.

Mam wielu przyjaciół, którzy pracują w mediach państwowych. Narzekają oni na niektóre artykuły, które nie są publikowane. Nie osądzam ich, ponieważ również muszą zarobić na życie. I jest to kwestia wyboru, czy ktoś otrzyma fundusze ze Skarbu Państwa, czy też nie. Drogą jest, by pomagać ludziom, to jest w porządku. Jeżeli ciągle mówimy o tej samym programie i różnych drogach, które możemy osiągnąć tak samo, za pomocą rożnych narzędzi. W tym samym czasie szansa, by wykonywać niezależne dziennikarstwo w prowincji jest bardzo niska.

Wielu młodych dziennikarzy z różnych regionów przyjechało i zapytało mnie jak żyć z faktem, iż wszystkie media są własnością rządu. Mówię im żeby odeszli i poszukali mocniejszej historii, która nie będzie blokowana przez żadnego edytora. Bardzo ludzką i prawdziwą historią jest to że media nie są cenzurą. Tak już jest po prostu. Mój ojciec, na przykład był reporterem dla „Prawdy”, lecz niemniej jednak starał się publikować niezależne historie.

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.