Głęboko podzielona Brazylia ponownie wybiera Dilmę Rousseff. Czy to początek gojenia się ran?

Incumbent Dilma Rousseff is chosen for another 4 years at Brazil's presidency. Image by Flickr user Luiz Fernando Paredinha. CC BY 2.0

Obecna prezydent Brazylii, Dilma Rousseff, została wybrana na kolejną czteroletnią kadencję. Zdjęcie: użytkowniczka Flickr Luiza Fernanda Paredinhii. CC BY 2.0

W niedzielę 26 października, podczas najbardziej zaciętych wyborów od czasu zakończenia dyktatury wojskowej i wprowadzenia demokracji bezpośredniej w 1989 r., Brazylijczycy ponownie wybrali Dilmę Rousseff na prezydenta.

Dotychczasowa prezydent, reprezentująca Partię Pracujących, otrzymała 51 procent ważnych głosów (nie wliczając pustych i nieważnych, które stanowiły 21 procent wszystkich oddanych głosów), wobec 48 procent oddanych na jej kontrkandydata, Aécia Nevesa z Partii Socjaldemokratycznej Brazylii.

Dzięki zwycięstwu Rousseff mandat Partii Pracujących do sprawowania władzy przedłuży się co najmniej do 2018 roku. Ugrupowanie doszło do władzy z chwilą pierwszej wyborczej wygranej byłego prezydenta Luiza Inácia Luli da Silvy w 2002 r. Żadna inna partia w najnowszej historii Brazylii nie miała swojego przedstawiciela na najwyższym stanowisku państwowym przez tak długi okres (w 2018 roku minie szesnaście lat).

W swoim pierwszym po ogłoszeniu wyników przemówieniu Rouseff podkreśliła znaczenie zjednoczenia narodu po zakończeniu kampanii, którą uznano za niezwykle spolaryzowaną i pełną wzajemnych oskarżeń między kandydatami, ale także między ich zwolennikami. Jak zapewniła:

Não acredito, sinceramente, que essas eleições tenham dividido o país ao meio. Entendo, sim, que elas mobilizaram ideias e emoções às vezes contraditórias, mas unidas por sentimentos comuns: a busca por um futuro melhor para o país. […] Algumas vezes na história, os resultados apertados produziram mudanças mais fortes e rápidas do que as vitórias amplas. É essa a minha esperança. Ou melhor, a minha certeza do que vai ocorrer a partir de agora no Brasil.

Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, żeby te wybory podzieliły kraj na dwie części. Pojawiały się czasem co prawda  przeciwstawne idee i emocje, ale łączył je wspólny cel: poszukiwanie lepszej przyszłości dla naszej ojczyzny […] W historii zdarzało się, że wyrównane wyniki prowadziły do większych i szybszych zmian niż spektakularne zwycięstwa.Taką mam właśnie nadzieję. A raczej mam pewność, że właśnie tak stanie się teraz w Brazylii.

W swoim przemówieniu prezydent obiecała przyznanie absolutnego pierwszeństwa reformie politycznej, której od dawna domaga się społeczeństwo. Ma ona – między innymi – zakazać finansowania kampanii wyborczych przez przedsiębiorstwa. Rousseff zaproponowała przeprowadzenie reformy tuż po protestach, które miały miejscu w czerwcu ubiegłego roku, odpowiadając tym samym na żądania manifestantów, spotkała się jednak z dużym oporem ze strony kręgów politycznych i inteligencji. W celu wdrożenia tak kompleksowych reform konieczne jest zwołanie zgromadzenia konstytucyjnego, jednak zdaniem niektórych specjalistów, zgromadzenie jest uprawnione do samodzielnego ustalania swojej agendy, co pozostawia przestrzeń dla wprowadzania przez nie do tekstu ustaw niepożądanych zmian.

Prezydent odniosła się także do walki z korupcją i konieczności kontroli rosnącej inflacji – oba tematy przyczyniły się w ostatnich dwóch latach do ostrej krytyki jej rządu. Kilka dni przed wyborami samą Rousseff oskarżono o to, że wiedziała o korupcji, w którą zamieszane było przedsiębiorstwo Petrobras, najprawdopodobniej przyznające korzyści sojusznikom politycznym. Skandal trafił na okładkę najbardziej poczytnego prawicowego czasopisma w Brazylii o nazwie Veja. Rousseff zaprzeczyła oskarżeniom i zapowiedziała wytoczenie czasopismu procesu.

Rousseff's supporters celebrate her victory on Sunday night at Avenida Paulista, in São Paulo. Image by Flickr user Ninja Mídia. CC BY 2.0

Zwolennicy Rousseff świętują jej zwycięstwo w niedzielny wieczór na Avenida Paulista w São Paulo. Zdjęcie: użytkownik Flickr Ninja Mídia. CC BY 2.0

Jej pokonany przeciwnik, Aécio Neves, również wystosował oficjalne przemówienie, w którym wyraził swoim zwolennikom wdzięczność. Podkreślił konieczność „zjednoczenia państwa wokół godnego projektu, który będzie nobilitował wszystkich Brazylijczyków”.

Niektórzy z jego zwolenników nie pogodzili się tak łatwo z porażką, czemu dali wyraz za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wielu zastąpiło swoje zdjęcia profilowe na Facebooku czarnymi planszami, mającymi symbolizować ich „żałobę”, a niektórzy zainicjowali na platformie Avaaz akcję, w ramach której domagają się wytoczenia prezydent Rousseff procesu politycznego. Zamierzają zdobyć pięć milionów podpisów – jak dotąd udało się zebrać ponad milion.

Solidaryzuję się z moją rodziną i przyjaciółmi z Brazylii…#Brasil#LutoBrasil#SadforBrazilpic.twitter.com/lI0Dk0Z1yy

— Chris Thornsberry (@LifeOfThor) October 27, 2014

Pojawiły się także przejawy niechęci wobec północno-wschodnich regionów kraju, w których Rousseff osiągnęła dobry wynik. Tak jak ma to miejsce zazwyczaj, podjęto próby podzielenia kraju – poniższa grafika proponuje określanie Północy mianem „Kuby Południa” .

pakuję walizki i jadę na Kubę Południa pic.twitter.com/ZdonB8n0kT

— fernanda emboaba (@princessbale) October 27, 2014

Niemniej jednak, po ogłoszeniu wyników pojawiło się także wiele pozytywnych inicjatyw, takich jak na przykład wydarzenie rozpowszechniane za pośrednictwem Facebooka (tworzenie dla zabawy fałszywych wydarzeń to nowy trend w brazylijskim internecie) pod nazwą „Grill na rzecz przeprowadzenia reform wspólnie z tymi, którzy zagubili się w czasie wyborów”, czy „Coxinhas <3 Petralhas” – strona w serwisie Tumblr, na której umieszczane są pozytywne wiadomości, jakie mogłyby sobie teraz wzajemnie przesyłać obozy obojga kandydatów. Coxinha to pejoratywny termin używany w odniesieniu do młodych zamożnych ludzi, słowo, którym przeciwnicy Nevesa określają jego zwolenników. Natomiast petralha – sformułowanie posiadające równie negatywny wydźwięk – odnosi się do członków Partii Pracujących, nawiązując do Irmãos Metralha – brazylijskiego tłumaczenia disneyowskich Braci Be.

"If they divide Brazil, I want to stay in the same side as you. Friends again?"

“Jeżeli podzielą Brazylię, chcę zostać po tej samej stronie, co ty. Czy możemy znów być przyjaciółmi?”

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.