On Monday 25 August @hrw [2] statement to demand #Hanoi [3] release of #Vietnam [4] dissident Bui Thi Minh Hang & collegues pic.twitter.com/n3gqN5Rdf8 [5]
— Phil Robertson (@Reaproy) August 22, 2014 [6]
W poniedziałek 25 sierpnia, Human Rights Watch poprosi Hanoi o uwolnienie wietnamskiej dysydentki Bui Thi Minh Hanga i jej koleżanki.
Trybunał skazał wietnamską aktywistkę – blogerkę Bui Thi Minh Hanga na trzy lata więzienia za spowodowanie “wielkiego utrudnienia w ruchu drogowym”. Dwie jej towarzyszki, Nguyen Thi Thuy Quynh i Nguyen Van Minh, zostały skazane kolejno na dwa lata oraz dwa i pół roku więzienia.
Trzy dziewczyny zostały aresztowane w lutym ubiegłego roku, razem z innymi 21 osobami, podczas gdy zmierzały motocyklami z Ho Chi Minh City w kierunku Dong Thap, gdzie miały w planach odwiedzenie pewnego byłego więźnia politycznego i adwokata. Spośród całej tej grupy, jednak, policja oskarżyła jedynie trzy blogerki za złamanie Artykułu 245 kodeksu karnego, a także za zakłócanie porządku publicznego.
Bui Thi Minh Hang jest znaną antychińską aktywistką, poza tym opozycjonistką polityki wietnamskiej w sprawach dotyczących ziemi, religii i praw człowieka. Także Nguyen Thi Thuy Quynh jest blogerką i aktywistką, podczas gdy Nguyen Van Minh jest zwolenniczką wolności religijnej i praktykantką sekty buddyjskiej znanej jako Hao-Hao.
Po 6 miesiącach tymczasowego aresztowania, w tym tygodniu został uzasadniony werdykt o winie. Licznie zgromadzone osoby, wśród nich przyjaciele i krewni, spotkali się w prowincji Dong Thap, żeby udzielić wsparcia oskarżonym w dniu ogłoszenia werdyktu, jednakże policja trzymała tłum na odległość i aresztowała każdego, kto ośmielił się zbliżyć.
Przez swój blog na Twitterze, Ngoc Nhi Nguyen opowiedziała o ekstremalnych środkach stosowanych przez policję, żeby stłumić protest przed siedzibą trybunału:
Wcześnie tego ranka, policja wzniosła barykady w wejściach do wszystkich ulic stykających się z budynkiem, gdzie mieści się Trybunał. Każdy, kto próbuje przez nie przejść, jest zatrzymywany i przeszukiwany, kontrolowane są dowody osobiste. Każdemu, kto próbuje zrobić zdjęcie, są konfiskowane telefony i kamery. Wiele osób zostało aresztowanych, zmuszonych wsiąść do autobusów policji, które czekały na nie i zostały wywiezione, nikt nie wie dobrze, gdzie.
To jest to, co rząd Wietnamu, państwa – członka Rady Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, nazywa procesem publicznym!!
News from 7.30am: With approx 60 police surrounding the courtroom, cameras are being confiscated, people are being taken away onto buses.
— Viet Tan (@viettan) 26 agosto 2014 [7]
Notatka z 7:30 rano: około 60 policjantów okrąża aulę trybunału, kamery są konfiskowane, ludzie są wywożeni autobusami.
Według niektórych sprawozdań, policja mogła nawet zastraszyć kilkoro członków rodzin oskarżonych w noc przed przesłuchaniem:
…trzy grupy aktywistów zostały zamknięte w hotelu, gdzie nocowali u Dong Thap, wielu z nich to członkowie Wietnamskich Ruchów Path Movement, No-U Hanoi i No-U Saigon. Pięcioro członków Wietnamskiego Stowarzyszenia Praw Człowieka i Praw Kobiet jest przetrzymywanych bez pożywienia i wody. Jedna z nich, Nguyen Thi Anh Ngan (Nguyễn Thị Ánh Ngân), była razem z sześciomiesięcznym synem.
Fellow #Vietnam [4] activists preparing to attend the trial of Bùi Thị Minh Hằng, NVMinh & NTQuỳnh. Img from Anthony Le pic.twitter.com/JuYhNg2wJC [8]
— Viet Tan (@viettan) August 25, 2014 [9]
Koleżanki aktywistki w Wietnamie przygotowują się, aby wziąć udział w procesie Bùi Thị Minh Hằng, NVMinh e NTQuỳnh. Zdjęcie Anthony Le.
Grupy globalne w obronie praw człowieka nie traciły czasu, aby potępić wyroki i represje dziejące się na zewnątrz Trybunału.
Appalled to hear that Bui Thi Minh Hang, Nguyen Thi Thuy Quynh, and Nguyen Van Minh were sentenced to a combined total of eight years
— The 88 Project (@The88Project) August 26, 2014 [10]
Jesteśmy zdenerwowani tym, co usłyszeliśmy, że Bui Thi Minh Hang, Nguyen Thi Thuy Quynh e Nguyen Van Minh zostały skazane, wszystkie trzy, na łącznie 8 lat [więzienia].
Phil Robertson, wicedyrektor wydziału Azji Human Rights Watch, ostro skrytykował władze wietnamskie, za użycie prawodawstwa drogowego do ścigania aktywistek działających na rzecz demokracji.
Rząd wietnamski teraz wykorzystuje nawet fikcyjne wykroczenia drogowe byleby tylko ścigać aktywistów. Władza powinna zwracać uwagę na to, że nie warto ośmieszać się na arenie międzynarodowej w ten sposób i powinna odwołać swoje oskarżenia natychmiast.
Rupert Abbott, wicedyrektor wydziału Azji – Pacyfiku Amnesty International, zaapelował do Wietnamu, ażeby wypuścił wszystkich tych, którzy zostali zatrzymani przez policję:
Dzisiejszy werdykt jawi się jako kolejna próba ukarania pokojowego aktywizmu w Wietnamie.
Wietnam powinien trzymać pod kontrolą swoje siły policyjne i zaprzestać atakowania pokojowych aktywistów, ich rodzin i ich zwolenników.
Wszyscy ci, którzy zostali uwięzieni wyłącznie za pokojowe egzekwowanie własnych praw, powinni być natychmiast i bezwarunkowo uwolnieni.
Nawet Ambasada Stanów Zjednoczonych w Wietnamie opublikowała oświadczenie, w którym wyraża swoje zaniepokojenie w związku z werdyktem o winie ogłoszonym przeciwko blogerkom i aktywistkom:
Fakt, że władze wietnamskie użyły prawodawstwa dotyczącego zamieszek publicznych w celu uwięzienia opozycjonistów rządu, którzy w tym czasie wyrażali pokojowo własne poglądy polityczne, jest wysoce alarmujące.
Wietnamowi nie są obce głosy krytyki, jeśli chodzi o egzekwowanie praw człowieka. Rząd narodowy, w przeszłości, musiał stawiać czoła silnej krytyce za trwałe surowe traktowanie blogerów dysydentów. Faktycznie, nowy proces, który umieścił za kratkami wybitną aktywistkę blogerkę i zwolenniczkę wolności religijnej, dodatkowo podkreślił ciężkie położenie, w jakim znajdują się prawa człowieka i wolność słowa w 13. najbardziej zaludnionym kraju świata.