[Wszystkie odnośniki prowadzą do stron w j. hiszpańskim, o ile nie zaznaczono inaczej.]
W dniu wczorajszym (11.02.2014), wenezuelskie władze wysłały groźbę pod adresem mediów relacjonując serie protestów wywołanych kontrowersyjnym pozbawieniem wolności grupy studentów.
William Castillo, Szef Wenezuelskiej Komisji Telekomunikacyjnej CONATEL, oświadczył we czwartek 11 lutego, że „relacje medialne z godnych potępienia aktów przemocy, których dopuszczono się w niektórych częściach kraju mogły stanowić istotne złamanie Artykułu 27 Prawa dot. odpowiedzialności społecznej w radiu, telewizji i mediach elektronicznych [ang.], który wyraźnie zabrania rozpowszechniania treści zawierających mowę nienawiści oraz przemoc, [a tym samym] wzywały do ignorowania władz i zakłócania porządku publicznego”.
W kilku miastach od tygodni trwały demonstracje skierowane przeciwko nieodpowiednim warunkom w domach studenckich na uniwersytetach. Protesty przybrały na sile w poprzednim tygodniu, po tym jak kilkoro studentów zostało zatrzymanych podczas demonstracji w mieście San Cristóbal z zarzutami m.in. „współudziału w przestępstwie”. Studenci pozostają w areszcie. Zdjęcia z ostatnich protestów można znaleźć na stronach Últimas Noticias.
W czasie kryzysu jaki dotyka prasę drukowaną, który spowodował zamknięcie dziewięciu gazet, a ponad 20 musiało zmniejszyć liczbę stron oraz gdy kanały państwowej telewizji podlegają surowym regulacjom, które w ostatnich tygodniach stały się jeszcze bardziej surowe za sprawą prezydenta Nicolasa Maduro i jego tzw. „wojną z sensacją”, cyfrowe media okazały się niezbędne dla relacjonowania wiadomości, które nie trafiają już do tradycyjnych mediów. Obecnie, kiedy liderzy opozycji wzywają do organizowania wieców w całym kraju, ludzie muszą sięgać do mediów społecznościowych, by tam znajdować informacje na temat rozwoju demonstracji, które najprawdopodobniej nie będę relacjonowane w mediach publicznych lub na głównych platformach informacyjnych.