[Wszystkie linki w tekście odsyłają do stron w języku angielskim.]
Mainstreamowe australijskie media zostały oskarżone o trywializowanie wiadomości politycznych w związku z incydentem z Panią Premier Julią Gillard i kanapką w rolach głównych, który miał miejsce 8 maja 2013 roku. Wygląda na to, że historia zrobiła furorę także w mediach zagranicznych, zarówno w prasie, jak i w sieci.
Gawker [1] włączył się do dyskusji tym niesmacznym [sic!] zdjęciem i poniższym stwierdzeniem [Vegemite to słynna australijska pasta z drożdży do smarowania kanapek]:
Gdy w środę australijska Premier Julia Gillard odwiedzała liceum w Brisbane, ktoś rzucił w nią kanapką.
A potem, na kilka sekund, świat się zatrzymał.
Lub raczej eksplodował, jak wskazywałoby na to natychmiastowe pojawienie się na Twitterze hashtagu #sandwichgate [3][“afera kanapkowa”]. Jak na gust Davida Hortona, [4] nic takiego nie miało miejsca:
@watermelon_man [5]: Drodzy dziennikarze FFS: choć mieliście już wiele niewykorzystanych “ostatnich szans”, “afera kanapkowa” spowodowała, że ostatecznie utraciliście prawo do nazywania siebie profesjonalistami.
Craig [6] musi być zwolennikiem kulinarnej teorii spiskowej:
@Cutto1 [7]: A więc w panią Premier wycelowano dwie kanapki – jedną z biblioteki, a drugą z chrupiącej bułki. Mamy do czynienia ze spiskiem. #sandwichgate [3]
Jednak historia nie ograniczyła się do pojedynczych tweetów. Australijska blogosfera także podchwyciła temat. Blog Insert Clever Title Here [8] szydził z podejścia mainstreamowych mediów do relacjonowania wydarzeń politycznych, publikując następującą serię pytań:
1. Kto rzucił kanapkę, jaki jest adres profilu na Facebooku tej osoby i jakie ma najmniej korzystne zdjęcie, którego mogą użyć media?
4. Jakie skutki spowoduje kanapka w zakresie emisji CO2?
5. Co było w kanapce?
9. Czy firma Newspoll przeprowadziła szczegółowy sondaż na temat kanapki?
Yale Stephens z bloga The Red And The Blue [9] chciałby usłyszeć coś na temat polityki szkolnictwa, a nie szkolnych wygłupów:
Dzisiejszy RZUT [9] kanapką w Panią Minister Julię Gillard w liceum w Brisbane to naprawdę małe piwo; to nie było jajko, ani nic, co mogłoby pozostawić trwały ślad, poza tym rzut był niecelny. A jednak ten incydent był dziś relacjonowany nawet w Londynie [The Telegraph [10]]. Ludzie powinni zająć się ważniejszymi sprawami.
Jednak nawet Stevens nie mógł powstrzymać się od żartu:
Ludzie, zapomnijcie o kanapce, to temat zastępczy [gra słów: ang. red herring., dosłownie “czerwony śledź” – przyp. tłum.]
Cały incydent został rozdmuchany do potężnych rozmiarów i przyćmił rzeczywisty cel wizyty Pani Premier, którym był udział w zbiórce funduszy na walkę z rakiem piersi dla organizacji charytatywnej Australia's Biggest Morning Tea.
Tekst piosenki Down Under [11] w wykonaniu kultowego zespołu Men At Work jest tu wyjątkowo trafny:
Uśmiechnął się tylko, dał mi kanapkę z Vegemite
I powiedział:“Przybywam z krainy na antypodach
Gdzie piwo płynie, a ludzie bełtają
Czy nie słyszysz grzmotów?
Lepiej uciekaj, kryj się.”
Rysownik Crikey, [12] autor serii First Dog on the Moon [“Pierwszy Pies na Księżycu”], przedstawił ten ekskluzywny wywiad [tłumaczenie poniżej]:
Pani Premier odwiedziła wczoraj liceum Marsden w stanie Queensland. Według pierwszych doniesień medialnych, została sterroryzowana przez wściekłych uczniów, skandujących hasło “frajer” i wydających pomruki dezaprobaty. Późniejsze doniesienia osób faktycznie obecnych na miejscu zdarzenia wskazują, że wcale tak nie było.
Co więcej, jeden z uczniów płci męskiej rzucił ponoć w Panią Premier kanapką.
1. W ramach przełomowego, dziennikarskiego śledztwa, udało nam się przeprowadzić ekskluzywny wywiad z kanapką.
-Nie miałam z tym nic wspólnego! Z batonem muesli i bananem kłóciliśmy się na temat płatnego urlopu macierzyńskiego, a tu nagle frrruuu! I lecę w powietrzu.
-To było świetne.
2. -Przecież dzieciaki to dzieciaki, a ten młody człowiek powiedział, że nie miał nic złego na myśli. To był tylko taki uczniowski wygłup.
3.-Chociaż być może w rzeczywistości chodzi tu o głębszy problem. Czy nieudolność rządu i brak silnego przywództwa w tym gnijącym kraju doprowadza ludzi do ostateczności? Każdy z nas jest dziś tym zdesperowanym, zaniepokojonym dzieckiem!
4.-A może nie, może po prostu oznacza to, że jesteśmy narodem niemowląt, przedstawicieli chciwej, ekspansywnej, roszczeniowej klasy średniej, którzy rzucają jedzeniem i robią sceny, gdy tylko coś zagrozi ich poczuciu sprawiedliwości. Czy chodzi właśnie o to, że Pani Premier nie zdołała poradzić sobie z oczekiwaniami narodu?
5.-Być może rzut kanapką przez tego młodzieńca w kierunku pierwszej kobiety, która została premierem, wyrażał jedynie rozpaczliwe wołanie o pomoc po tym, jak użyła swojej płci jako karty przetargowej? Czy chłopiec zaatakował ją z powodu ujmującej męskości mizoginii, skoro wszyscy żyjemy teraz w kraju zwanym Feministralia?
-Biedny mały.
-To mogło być to.
6.-A poza tym mały łobuz i tak nie trafił! Czy to są właśnie efekty naszego systemu edukacji? Młodzi ludzie, którzy są tak otyli i głupi, że nie potrafią nawet trafić na wpół przeżutym kawałkiem chleba w przechodzącego dygnitarza? Co z tą Australią?!
- To jest niczym akt oskarżenia dla tego rządu.
Jeżeli uważacie, że “afera kanapkowa” jest czymś błahym, to przyjrzyjcie się najświeższej historii o #skywhale [13] [“podniebnym wielorybie”], którą podchwyciły zagraniczne media. Kolejna rzecz, przed którą politycy będą musieli się kryć.
Andrea Carew [14] zastanawia się nad stolicą kraju, która obchodzi swoją setną rocznicę:
@UTLAU [15]: Niezrozumiała, trochę dziwaczna, choć niektórzy z nas ją lubią, kontrowersyjna i nadęta. Tak, #skywhale [16] NAPRAWDĘ ucieleśnia stolicę (#Canberra [17]).
Vivien Mitchell, [18] pracująca przy organizacji Setnej Rocznicy Canberry, opublikowała poniższą zapowiedź:
@Viv54 [19]: #skywhale [16] Najnowszy ogromny przedstawiciel australijskiej fauny; z wdziękiem przemierza nasze przestworza od 11 maja 2013 roku @theskywhale_ [20] pic.twitter.com/2valK1w6EV [21]