W zeszłym miesiącu [ang.] dwa olbrzymie sztormy, huragan Ingrid i burza tropikalna Manuel spustoszyły Meksyk. Jak podaje ostatni oficjalny raport zginęło 157 osób. Jeden z najbardziej dotkniętych obszarów to znajdujący się w południowym stanie Guerrero [ang.] region La Montaña, uznawany za najbiedniejszą i najbardziej zmarginalizowaną część kraju.
Mające siedzibę w La Montaña Centrum Praw Człowieka Tlachinollan w artykule opublikowanym na stronie internetowej miejscowej gazety El Sur [hiszp.] tak opisało sytuację:
En la Montaña, esa región olvidada que conforman 19 municipios y más de 650 comunidades indígenas, el panorama es desolador. Cuando comenzaron las lluvias, nadie imaginaba la destrucción que dejarían a su paso. No hubo un solo aviso sobre lo que se avecinaba que permitiera tomar precauciones. Simplemente, la lluvia inició y se prolongó como si fuera interminable, con una furia devastadora nunca antes vista.
[…]
El conteo de los fallecimientos en la Montaña, que asciende ya a más de treinta personas, debe considerarse todavía preliminar pues el colapso de carreteras y caminos mantiene en la incomunicación a pueblos ubicados en los lugares más recónditos de Acatepec, Metlatónoc y Cochoapa.
Dla La Montaña, tego zapomnianego regionu, na który składa się 19 gmin i ponad 650 społeczności autochtonicznych perspektywy są raczej przygnębiające. W momencie kiedy zaczęło padać nikt nie wyobrażał sobie ogromu zniszczenia jakie pozostawi po sobie deszcz. Nie wydano żadnego ostrzeżenia meteorologicznego, które umożliwiłoby przedsięwzięcie środków ostrożności. Z niespotykaną wcześniej gwałtownością zaczęło po prostu padać, i tak padało, jakby bez końca.
[…]
Liczba ofiar śmiertelnych w La Montaña, która w tej chwili wynosi 30 osób jest niewątpliwie figurą wstępną, biorąc pod uwagę fakt, że na skutek zapadnięcia się dróg i ścieżek lokalna ludność z Acatepec, Metlatónoc i Cochoapa została odcięta od świata i pozbawiona możliwości komunikacji.
We wszystkich 19 gminach La Montaña rząd ogłosił [hiszp.] stan klęski żywiołowej.
W artykule również potępiono rząd za bardzo powolną reakcję na kataklizm, reakcję która w ostatecznym rozrachunku „ujawniła dyskryminującą twarz meksykańskich władz państwowych”.
25 września w sprawozdaniu dla strony internetowej Animal Político [hiszp.] Paris Martínez poinformował o sytuacji dwóch autochtonicznych społeczności z La Montaña, a mianowicie Moyotepec i La Lucerna:
Según los cálculos de sus autoridades tradicionales, en estos dos campamentos permanecen más de 3 mil personas, que han dado por perdidas sus viviendas y sus cosechas, ya sea por haberse derrumbado o por estar a punto de hacerlo. Y como Moyotepec y La Lucerna, los habitantes de al menos media centena más de localidades indígenas de La Montaña, permanecen en campamentos y refugios a los que la asistencia oficial apenas ha salpicado.
Zgodnie z obliczeniami dokonanymi przez tamtejsze władze tradycyjne, ponad 3 tysiące przebywających w tych dwóch obozach utraciło zarówno zbiory, jak i domy, które już się zapadły lub za chwilę się zapadną. Podobnie jak ci z Moyotepec i La Lucena członkowie pozostałych 50 społeczności autochtonicznych przebywają teraz w obozach i tymczasowych schroniskach, do których oficjalna pomoc napływa bardzo powoli.
Martínez udostępnił następujące dwa filmy z obozu:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=QitZz0fi4oQ
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=H2pB2tKPKBU
Dodał także, że wojsko i lekarze z Ministerstwa Zdrowia oraz ciężarówki z kocami, tabletkami oczyszczającymi wodę i żywnością przybyły do Mayotepec zaraz po opublikowaniu w mediach wypowiedzi osób bezpośrednio dotkniętych kataklizmem, przy czym zwrócił on także uwagę na fakt, że władze były w takim pośpiechu, iż przejechaly obok obozu La Lucerna nie udzielając żadnej pomocy.
Na zakończenie Martínez odnotował, że następnego dnia po tej operacji szybkiej pomocy minister ds rozwoju społecznego ([hiszp.], Secretaría de Desarrollo Social) Rosario Robles pojawił się w La Montaña. Robles oświadczył, że przedstawiciele władzy „objechali cały stan Guerrero” i że rzekomy brak zainteresowania losem rdzennej ludności wynika nie tyle z niewywiązywania się władz państwowych ze swoich obowiązków, ile ze sposobu, w jaki media przedstawiły problem.
Media obywatelskie nie są jedynymi, które potępiają zaniedbania urzędników państwowych. Na Al Jazeera [ang] Nina Lakhini odnotowała: „Kilka gazet krajowych zasugerowało, że władze zaniedbały plany ewakuacji w stanie Guerrero ponieważ były zbyt zaabsorbowane świętowaniem Dnia Niepodległości”.
W tym tygodniu Centrum Praw Człowieka Tlachinollan wysłało emaila do Global Voices, w którym powiadomiło, że młodzież ze społeczności autochtonicznych dzieli się informacjami i organizuje pomoc humanitarną za pomocą portali społecznościowych takich jak Facebook.
Co więcej poinformowało ono, że według gubernatora stanu Guerrero, Angela Aquirre Rivero ponad 13 tysięcy mieszkańców z regionu La Montaña zostało wysiedlonych i w chwili obecnej wszyscy ci, których domy zostały zdewastowane przez powódź przebywają w jednym z 49 tymczasowych schronisk. 31 społeczności czeka na przesiedlenie, przy czym 215 społeczności – jedna trzecia całej populacji rdzennej La Montaña – od 14 września jest odcięta od świata i bez możliwości jakiejkolwiek kontaktu.
Wszyscy w Centrum Tlachinollan mamy świadomość sytuacji kryzysowej i dlatego podejmujemy działania w różnym zakresie, począwszy od organizowania pomocy humanitarnej dla tych społeczności, dokumentowania przydziału pomocy rządowej oraz rozpoczynania rozmów z władzami federalnymi mającymi na celu przypomnienie im, że ten region powinien być dla nich priorytetem, chociażby ze względu na to, iż jest on jedną z najbiedniejszych części kraju.