Rezerwat w Amazonii otwiera się na odwierty, prezydent Ekwadoru obwinia cały świat

[Jeśli nie oznaczono inaczej, linki odnoszą się do stron hiszpańskojęzycznych]

Prezydent Ekwadoru Rafael Correa wydał dekret kończący działanie inicjatywy Yasuní-ITT [en], projektu rządowego, który miał na celu ochronę i utrzymanie zakazu wstępu do części Parku Narodowego Yasuní [en], naturalnego rezerwatu Amazonii, unikalnego w skali światowej ze względu na zróżnicowanie fauny i flory.

W wyniku działań podjętych w ramach inicjatywy Yasuní-ITT, rząd Correi w zamian za pozostawienie terenów bogatych w złoża ropy w strefie Ishpingo – Tiputini – Tambococha w stanie nietkniętym, zaproponował rekompensatę ze strony międzynarodowej społeczności za potencjalne zyski, które mogły wynikać z wydobycia surowca.

Po serii spotkań, mających na celu ocenę wyników inicjatywy, wieczorem 15 sierpnia prezydent Correa ogłosił w publicznej telewizji, że świat “zawiódł”, nie przekazując środków pieniężnych wymaganych dla realizacji tego planu. Correa podkreślił, że “głównym powodem tej porażki jest ogólnoświatowa hipokryzja i ogólnie panująca logika władzy, nie zaś sprawiedliwości”.

Correa oznajmił, że zażąda od Zgromadzenia Narodowego autoryzacji na wydobycie ropy, która pozwoli na naruszenie jedynie jednego procenta Parku Yasuní. Wkrótce potem obiecywał na Twitterze:

Pomyliłem się: miałem na myśli, że naruszy jedynie JEDNĄ TYSIĘCZNĄ (nie 1%) naszego Yasuní. Obiecuję Wam to!

W swoim przemówieniu, Correa powiedział, że Ekwador potrzebuje swoich zasobów naturalnych, aby “przezwyciężyć ubóstwo” i zarządził przygotowanie raportów pod kątem technicznym, ekonomicznym i prawnym w celu zapewnienia “odpowiedzialnego wydobycia” ropy naftowej.

Podczas gdy prezydent Correa występował w państwowej telewizji, tysiące ludzi gromadziło się pod siedzibą rządu w Pałacu Carondelet, aby protestować przeciw wydobyciu ropy.

Wielu protestujących przekazywało na żywo na Twitterze relację z demonstracji, oznaczając tweety tagiem #NoToquenelYasuní [Nie ruszać Yasuní]. Mieszkaniec Quito, Majito Lasso (@majitolasso) zamieścił zdjęcie zwolenników i przeciwników odwiertów:

Plaza Grande w tej chwili! Połowa za Yasuní, połowa za decyzją Correi… Dalej #NoToquenelYasuní ruszamy na dół!

Dziennikarz Paul Mena (@PaulMena) pisał o Ekwadorczykach tweetujących pod tagiem #NoToquenelYasuní.

#NoToquenElYasuni jest trendem numer 1 na Twitterze, a tymczasem ekolodzy i zwolennicy rządu spotkali się pod Pałacem Rządowym.

Silvana Estacio (@silvana0286) zdała relację, z tego jak mieszkańcy Cuenca dołaczyli do walki o Yasuní.

#NoToquenElYasuní to hasło, którego używa grupa młodych ludzi w parku Calderón w #Cuenca

Joffre Reinoso Lopez (@joff_reinoso) zareagował na decyzję rządu w następujący sposób:

#NoToquenElYasuni Ta decyzja powinna należeć do Ekwadorczyków, którzy powinni zostać zapytani o zdanie, a nie zrobieni w balona przez obce nacje!

Joshi Espinoza (@joshi_espinoza) zwrócił się do prezydenta, nalegając na publiczne konsultacje przed podjęciem takiej decyzji:

@MashiRafael WSZYSCY CHCEMY KONSULTACJI PUBLICZNYCH! #notoquenelyasuni

Profesor uniwersytecki Tuesman Castillo (@tuesman) ze swojej strony podkreśla:

Popieram #notoquenelyasuni @MashiRafael Ekwador będzie zamożniejszy, jeśli pozostanie nietknięty

Mieszkaniec Guayaquil Roberto Chang (@changroberto) napisał ze smutkiem w swoim tweecie:

Dziś czeka nas smutek i gorycz! Będziemy świadkami grabieży esencji życia, #NoToquenElYasuni

Yomita (@S0_mala), inna mieszkanka Guayaquil i miłośniczka zwierząt napisała:

Dla tych cudownych stworzeń, które nie mają głosu, a były częścią tego świata na długo przed nami #notoquenelyasuni

Kolumbijski dziennikarz Luz Carime Hurtado (@Carimehurtado) okazał swoje poparcie dla ochrony Parku Yasuní:

#Ecuador ma moje poparcie, nie schrzańmy tego środowiska. #NoToquenElYasuní

Verito Sánchez (@VeritoSanchez_), ekwadorski ekolog, napisał:

Jest nas wielu, o wielu więcej, wszyscy razem dla #Yasuni #NotoquenelYasuní wszyscy miłośnicy #Naturaleza [natury]

Dziennikarz Gaben Quiroz (@GabenQ) nawiązał do braku poparcia ze strony społeczności międzynarodowych:

85% Ekwadorczyków jest za tym, by zostawić ropę pod ziemią, winne zaś są społeczności międzynarodowe… #notoquenelyasuni

Ecuador Biodiverso (@EcuadorEsVida), strona internetowa promująca różnorodność biologiczną, udostępniła zdjęcie:

Spojrzenie na życie na tej planecie, na drzwi do raju, jakimi jest Yasuni #NoToquenElYasuni #Ecuador to życie pic.twitter.com/A9XzwtsTfr

Tymczasem producent telewizyjny Jalál DuBois (@jalaldubois) uznał, iż jest to konieczna ofiara:

@MashiRafael poświęcimy wiele, lecz tak trzeba! Marzę o mądrości wykraczającej poza “praktyczność” czy “względy formalne” #NoToquenElYasuní

Z drugiej strony, bloger Rafael Lugo zastanawiał się nad eksploatacją rezerwatu ekologicznego i skrytykował tag #NoToquenElYasuní:

El Yasuní se ha vuelto palabra genérica que a muchos hace creer lo equivocado, es decir que es un parque virgen que se irá al infierno por la explotación del Bloque ITT. Lo cierto es que el Yasuní es un parque que desde hace años está ocupado en un enorme porcentaje de su territorio por el bloque 31 (de explotación petrolera) y el ITT está listo para lo mismo porque ya se hicieron los estudios geológicos –e invasivos- necesarios para saber que ahí hay mucho crudo. O sea aquello del No Toquen al Yasuní es, digamos, un pelín extemporáneo y candoroso.

Yasuní stało się popularnym słowem, które wielu prowadzi do błędnego przekonania, że jest to dziewiczy park, który pójdzie w diabły wraz z wydobyciem w sektorze ITT. Prawda jest natomiast taka, że Yasuní to park, którego ogromną część przez lata zajmował sektor 31
(przeznaczony pod wydobycie), oraz że ITT przygotowuje się do tego, ponieważ niezbędne – oraz inwazyjne – badania geodezyjne wykazały już, że złoża są pokaźne. A innymi słowy, że hasło No Toquen al Yasuní jest, można powiedzieć, nieco naiwne.

Ponadto skrytykował Ekwadorczyków, którzy korzystają z subsydiowanego paliwa, a jednocześnie postulują ochronę Yasuní.

Aproximadamente 3500 millones de dólares nos regala el papá estado en subsidios al gas y a la gasolina AL AÑO, a nosotros que tanto nos quejamos de que se explote el petróleo mientras aceleramos el carro.

Opiekuńcze państwo daje nam około 3500 milionów dolarów ROCZNIE w gazie i dopłatach do paliwa, nam, którzy narzekamy na wydobycie, jednocześnie wciskając gaz do dechy.

Pomimo swego silnego krytycyzmu, bloger nie pozostawił wątpliwości, że jest przeciwny wydobyciu ropy i działaniom na “terenach tak unikalnych i wrażliwych”.

Tymczasem na Facebooku, grupa No Toquen el Yasuní— która w ciągu dwóch dni zyskała ponad 30 000 polubień – ogłosiła, że podejmuje hasło #‎ExplotacionConResponsabilidad‬ i żąda przejrzystości “oraz żeby sytuacja została im szczegółowo wyjaśniona: nie tylko w kwestii Yasuní”, ale również w kwestiach wszelkich działań wydobycia zasobów Pachamama [Matki Ziemi].

Zdjęcie udostępnione przez grupę No Toquen El Yasuní na Facebooku.

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.