“Elizjum” [ang.], film, którego akcja toczy się w 2155 roku i w którym występują Matt Damon [ang.] oraz Jodie Foster [ang.], przygląda się systemowi ochrony zdrowia w USA, a także pozwala na wgląd w system imigracyjny kraju czy kompleksowa reforma [ang.] jest tam przeprowadzana – w rzeczy samej. [Ostrzeżenie: Artykuł może zawierać spoilery.]
Akcja filmu w reżyserii Neilla Blomkampa [ang.], toczy się na nowoczesnej stacji kosmicznej Elizjum, nazywanej tak na przeludnionej i zniszczonej planecie Ziemia.
“Elizjum” skupia swoją uwagę na byłym więźniu imieniem Max (Damon), którego zły stan zdrowia zmusza do poszukiwania usług łamiącego prawo lidera politycznego, który także chce być w posiadaniu wyjątkowych zasobów Elizjum do ochrony zdrowia, po to by znaleźć lek dla chorych mieszkańców Ziemi. Jednakże, będą musieli stawić czoła nieprzewidywalnej Sekretarz Obrony Elizjum Delacourt (Foster), która nieustępliwie powstrzymuje mieszkańców (lub też “bezprawnych”, jak nazywani są w filmie) przed wejściem do Elizjum i to za wszelką cenę.
Na początku filmu, statek kosmiczny przewozi dużą liczbę imigrantów próbując dostać się do Elizjum, któremu Delacourt nakazuje jego bezlitosne zniszczenie. Aczkolwiek nie w ten sam sposób, egzekwowanie prawa było ważnym komponentem w uchwaleniu ustawy S.744 [ang.] dnia 27 czerwca 2013 roku, która miała powstrzymać falę imigracji na granicy.
Gdy akcja “Elizjum” się rozwija, ktoś mógłby pomyśleć, że główny powód, dla którego “bezprawni” chcą uciec z planety Ziemia do bardziej komfortowego życia na Elizjum jest podobny do powodu, dla którego wielu imigrantów decyduje się przekroczyć granicę i szukać lepszego życia w Stanach Zjednoczonych (oczywiście, USA są “Elizjum” dla wszystkich pełnych nadziei zagranicznych imigrantów).
Film pokazuje również, że imigranci udają się do Elizjum, aby znaleźć tam lepszą opiekę zdrowotną, lecz by z niej korzystać muszą stać się obywatelami Elizjum. W prawdziwym życiu wielu imigrantów bez dokumentów staje naprzeciw tego samego problemu, gdy nie mają oni dostępu do ochrony zdrowia.
Przed rozpoczęciem dyskusji imigracyjnej, blogi, takie jak ThinkProgress [ang.] wyjaśniają, że Elizjum jest dalekie od objaśnienia dlaczego opieka zdrowotna na kosmicznej satelicie jest lepsza niż na Ziemi:
“Lecz Elizjum rozpada się im dłużej nad tym myślisz-i zawodzi w swojej misji mówienia prawdy władzy-przez swoją niemożność w wyjaśnieniu prostego pytania: dlaczego opieka zdrowotna na Ziemi jest ograniczona w świecie Elizjum? Film pokazuje nam na wiele sposobów, że życie w Elizjum jest bardziej komfortowe i satysfakcjonujące niż życie na Ziemi, ale Blomkamp ściśle kieruje swoją kamerę na ludzi na Ziemi, którzy chcą dostać się do Elizjum głównie, by mieć dostęp do kapsuł medycznych, które potrafią uleczyć nawet śmiertelne choroby za pomocą jednego, szybkiego skanu.”
ThinkProgress kontynuuje:
“I na zakończenie filmu, dostają je. Po tym jak Spider i Max pobierają w Elizjum na komputer typu mainframe program, który czyni wszystkich ludzi obywatelami, a zatem pozwala im na bycie przeskanowanymi przez urządzenia, prom pełen kapsuł wyrusza na Ziemię, gdzie ludzie wszystkich ras, płci i wyznań gromadzą się, by ich użyć. To nie jest tak, że jest to brak urządzeń medycznych. Mogą istnieć inne powody, dla których opieka zdrowotna jest ograniczona, ale nie jest szczególnie wyjaśnione w filmie jakie motywy mogłyby to być.”
Odnosząc drugi paragraf do prawdziwego życia, ktoś może zasugerować, że legalizacja statusu imigracyjnego 11 milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych zapewni lepszą jakość ich życia. Także Centrum Polityki Imigracyjnej [ang.] zauważa:
“Włączenie legalnych imigrantów do systemu ochrony zdrowia nie tylko go wzmacnia, ale jest też ważną częścią ich integracji w społeczeństwie USA. Oprócz pracy, płacenia podatków i nauki języka angielskiego, legalni imigranci powinni być w stanie płacić należną sobie część i mieć opieką zdrowotną na jaką mogą sobie pozwolić, jak wszyscy inni.”
Gdy zapytany o to, czy film przedstawia warunki człowieka za 140 lat, Blomkamp odpowiedział: “Nie, nie, nie. To nie jest science fiction. To jest dzisiaj. To jest teraz.” W kwestii imigracji, Blomkamp może nie być aż tak daleki od prawdy.
Film rozpoczyna młodszy Max wyobrażający sobie życie w Elizjum, podczas gdy jego troskliwa zakonnica wyjaśnia mu, że życie jest przeznaczone do wyższego celu – wszystko to jest mówione po hiszpańsku.
Elizjum ukazuje Stany Zjednoczone jako kraj, który został przejęty przez Latynosów i których formalnym językiem jest hiszpański, kiedy ostrzeżenia w lokalnych biurach i fabrykach zawierają więcej języka hiszpańskiego-spisane ostrzeżenia i egzekwowanie prawa nazywane są “Policía.”
Wielu ekspertów przewiduje, że do 2050 roku Latynosi i inne społeczności o innym kolorze skóry staną się największą grupą w Ameryce, więc nie musimy czekać do 2154, by zobaczyć, że to się spełnia. Może poprzez otworzenie mapy drogowej do obywatelstwa wszystkim pełnym wiary mieszkańcom USA , a nie spoglądanie na ponurą planetę Ziemię (lub, tak jak w tym przypadku, USA) ujrzymy dobrodziejstwo w nadchodzących latach.
Na koniec, jedną rzeczą, którą możemy wyciągnąć z filmu jest to, że żadne społeczeństwo, tak idealne, jak ma zamiar być, może przymknąć oko na swoich mieszkańców i ich potrzeby – a zwracając się ku sprawie imigracji, jest to pierwszy krok, by zrozumieć ludzkie historie [ang.].