Wietnam: nowe prawo uniemożliwi dzielenie się newsami?

Nowe rozporządzenie z 31 lipca wzbudza kontrowersje po tym jak okazało się, że może ono utrudniać dzielenie się newsami na różnych portalach społecznościowych. Wietnamski rząd sprostował, mówiąc, że chodzi jedynie o ochronę praw autorskich. Przepisy mają wejść w życie 1 września.

Dekret 72/2013/ND-CP albo “Zarządzanie, świadczenie i korzystanie z usług internetowych i treści informacyjnych online”, podpisany przez premiera Nguyena Tan Dunga 15 lipca składa się z 6 rozdziałów i 46 punktów poruszających takie kwestie jak:

zasoby i usługi internetowe, zarządzanie, świadczenie, korzystanie z treści informacyjnych online, tworzenie stron internetowych i portali społecznościowych, informacje o sieci telekomórkowej, gry online, ochrona i bezpieczeństwo informacji onli Kafejka internetowa w Wietnamie. Zdjęcie ze strony Flickr mikecogh (CC License)

 

Ale kontrowersyjna klauzula 20.4 zakazująca “opracowywania informacji” zmartwiła wielu :

…osobista strona internetowa jest stroną stworzoną samodzielnie przez osobę prywatną lub przez portal społecznościowy. Taka strona powinna być środkiem przekazu informacji tylko o jej założycielu, a nie o innych użytkownikach czy organizacjach. Dzielenie się takimi informacjami jest zabronione.

Co to dokładnie są “przetworzone informacje”? Gazeta Tuổi Trẻ cytuje wietnamski departament rozpowszechniania informacji elektronicznych, który zinterpretował to jako upomnienie dla obywateli, żeby nie cytowali ani dzielili się informacji z agencji prasowych lub stron rządowych agencji.

Wiceminister Informacji i Komunikacji Le Nam Thang oznajmił, że nowe prawo ma nie tylko zapobiegać rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji w sieci, ale także pomóc użytkownikom “znaleźć zgodne z prawdą informacje”

Indywidualni właściciele stron internetowych mogą umieszczać wpisy tylko swojego autorstwa, nie mogą natomiast dzielić się wiadomościami pochodzącymi z mediów tak jakby były ich autorstwa.

Tak jak się spodziewano, nowe prawo sprecyzowało, co jest zakazane (Artykuł 5):

informacje, które skierowane są przeciwko Wietnamowi, zagrażają bezpieczeństwu narodowemu, porządkowi społecznemu, jedności narodu […] albo treści przeinaczające, pomawiające, obrażające organizacje, a także honor i godność osób prywatnych.

Wietnamska Komisja Praw Człowieka oceniła nowe rozporządzenie jako “pełne wad i niezgodne z międzynarodowymi standardami i prawami człowieka” i wskazała na kolejny potencjalnie niebezpieczny zapis w dekrecie:

Artykuł 25 wymaga filtrowania każdej informacji w sieci na podstawie tłumaczenia, że taka informacja jest wśród “zakazanych” nakreślonych w Artykule 5. Zagraniczni dostawcy internetu będą musieli udostępnić informacje o swoich użytkownikach, jeśli zażądają tego od nich służby dochodzeniowe.

Wietnamskie władze natychmiast zwołały konferencję prasową żeby wyjaśnić “to nieporozumienie” spowodowane publikacją dekretu. Stwierdzono, że nowe prawo umożliwi rozwój standardów w sieci w kraju:

To prawo stworzy warunki do rozwoju środków informacji w internecie dzięki wydawaniu zezwoleń stronom internetowym, portalom społecznościowym i rejestracji dostawców usług.

Zapewniono również, że dekret nie zakazuje indywidualnym użytkownikom dzielić się informacjami na portalach społecznościowych:

Dekret 72 nie stanowi zagrożenia dla reporterów i blogerów bo nie wspomina ani słowem o zakazie używania portali społecznościowych w celu gromadzenia i rozpowszechniania informacji przez indywidualnych użytkowników.

Zgodnie z nowym prawem, gromadzenie i dzielenie się treściami na portalach społecznościowych przez indywidualnych użytkowników nie jest zabronione. Użytkownicy mogą cytować i załączać linka do źródła, tak aby inni mogli odnieść się do oryginalnej, pełnej informacji. Nowe rozporządzenie ma chronić prawa własności intelektualnej i prawa autorskie agencji prasowych. Wiele z nich jest faktycznie zaniepokojona prawami autorskimi.

Coraz więcej przypadków naruszenia praw autorskich zaalarmowało wiele przedsiębiorstw. Steven Millward z portalu Tech in Asia, uważa ze nowy dekret nie rozwiąże problemu:

Wygląda na to, że wietnamskie władze w ten sposób atakują media społecznościowe i użytkowników indywidualnych, niż starają się naprawić sytuację. Źródłem problemu jest piractwo uprawiane przez leniwych administratorów portali informacyjnych. Z pewnością regulacja przepisów dotyczących branży medialnej byłaby lepszym pomysłem niż ten zakaz.

Organizacja Reporterzy bez Granic skrytykowała nowe rozporządzenie i określiła je jako “najsurowszy atak na wolność przepływu informacji”

Ogłoszony dekret jest niczym innych jak najostrzejszym atakiem na wolność przepływu informacji od czasu gdy premier Nguyen Tan Dung podpisał dekret nakładający ostre sankcje na media w 2011.

Jeśli ten przepis wejdzie w życie, Wietnamczycy będą trwale odcięci od niezależnych i prawdziwych informacji, które normalnie można znaleźć na blogach i forach.

Ten dekret jest jednocześnie bezsensowny i niebezpieczny. Jego realizacja będzie wymagała stałego rządowego nadzoru na masową skalę całego internetu – zadanie prawie niemożliwe do wykonania. Jednocześnie zwiększy on możliwości władz.

Phil Robertson z Human Rights Watch obawia się, że dekret będzie narzędziem “wybiórczych prześladowań”:

To jest przepis stworzony do wybiórczego karania. Będzie używany przeciwko pewnym ludziom, którzy stali się niewygodni dla władz w Hanoi.

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.