- Global Voices po polsku - https://pl.globalvoices.org -

Europa dla ludzi, nie dla rynków zbytu

Kategorie: Europa Zachodnia, Hiszpania, Aktywizm cyfrowy, Ekonomia i biznes, Media obywatelskie, Polityka, Protesty

Od 11 do 17 marca, obywatele Europy zorganizowali tydzień protestów w sprawie ograniczenia kosztów, narzuconych na kraje Unii Europejskiej jako strategia zakończenia kryzysu ekonomicznego. Tak zwany Europejski Szczyt ds. cięcia kosztów  [1][es], jest odpowiedzią na Szczyt Europejski, na którym zebrali się europejscy przywódcy [2] [es], oraz okazją do wygłoszenia opinii tych obywateli, którzy bronią Europy jako „Europy dla ludzi, a nie rynków zbytu [3]”. Oni również odrzucają negatywne skutki polityki cięć i żądają szeregu zmian w Unii Europejskiej. Ludzie z różnych krajów protestowali na ulicach i komentowali owe wydarzenia poprzez Twitter pod pseudonimem #EuropejskaWiosna [4].

Press conference in front of the office of the EU in Madrid. Photo from Desmontando Mentiras. Used with permission. [5]

Konferencja prasowa przed buirem Unii Europejskiej w Madrycie. Zdjęcie z Desmontando Mentiras. Użyte za ich zgodą.

Protestujący w Brukseli wyrazili swoje niezadowolenie przed Radą Europejską. W tym samym czasie, w Hiszpanii tydzień Szczytu Europejskiego spowodował wdrożenie programu różnorakich działań, które były powodem protestu w centrum Madrytu w sobotę, 16 marca. Manifest Szczytu Europejskiego opublikowany na blogu Desmontando Mentiras (Rozbrojone Kłamstwa) [5] [es] zaczyna się następującą deklaracją:

Defendemos una Europa donde se impongan los derechos de todas y todos frente a los intereses de los mercados. Un nuevo modelo decidido por la ciudadanía a través de la democracia directa, que ponga en el centro a las mujeres y los hombres. Que cambie competitividad por cooperación, individualismo por apoyo mutuo, opresión y patriarcado por igualdad, que haga efectiva la soberanía popular. Una Europa de las personas y los pueblos que se imponga sobre los mecanismos del egoísmo y el canibalismo económico.

Luchamos por la libertad contra la tiranía de falsas democracias y de un sistema económico que solo sirven para perpetuar las desigualdades y las injusticias. La Unión Europea no es un proyecto social, su fin último es aumentar la competitividad de los grandes bancos y empresas en los mercados mundiales, y con ello sus ganancias. La maximización del beneficio capitalista por encima de cualquier derecho social o ecológico. Por ello en Bruselas hay 15.000 lobistas, y la gente de la banca se coloca en altos cargos en los gobiernos nacionales y en las cúpulas de organismos como el FMI o el BCE. Por ello los presidentes y ministros acaban en los consejos de administración de estas empresas y bancos.

Bronimy Europy, w której prawa obywatelskie górują nad interesami rynków. Popieramy nowy model utworzony przez obywateli poprzez bezpośrednią demokrację, która stawia mężczyzn i kobiety w centrum polityki. System, który zamienia współzawodnictwo na współpracę, indywidualizm na wzajemne wsparcie, opresję i patriarchat na równość, i jest oparty na suwerenności narodu. Europa dla ludzi, która sprzeciwia się mechanizmom egoizmu i ekonomicznemu kannibalizmowi.

Walczymy o wolność przeciwko tyranii fałszywej demokracji i systemowi ekonomicznemu, który służy wyłącznie propagowaniu nierówności i niesprawiedliwości. Unia Europejska nie jest projektem społecznym, jej najważniejszym celem jest zwiększenie konkurencyjności dużych banków i firm na światowych rynkach zbytu, jak również ich zysków. Jest to maksymalizacja korzyści kapitalistycznych ponad jakiekolwiek społeczne lub ekonomiczne prawa. To dlatego w Brukseli istnieje 15000 lobbystów, a ludzi z banków można znaleźć na wysokich stanowiskach rządowych oraz na stanowiskach przywódczych organizacji takich jak IMF czy ECB. To dlatego prezesi i ministrowie lądują w zarządach tych firm i banków.

Dziesiątki platform, zespoły i organizacje, zrzeszone w grupie RE-ACCIONA CIUDADANA (Reakcja Obywateli) są za przygotowaniem Europejskiej Wiosny [6] [es]. Wyjaśniają swoje racje w poniższym nagraniu:

 

Poster for the protest on March 16.

Plakat protestu z 16 marca.

Prawie w tym samym czasie, w którym ludzie domagali się zmiany modelu, wiadomość o nałożeniu podatku od wycofania depozytów bankowych a co za tym idzie zamrożeniu aktywów na Cyprze [7] [es] zaskoczyła wszystkich. Negocjacje w sprawie ratowania Cypru zakończyły się późno w nocy planem restrukturyzacji największego banku w kraju, zamknięciem drugiego podmiotu bankowego oraz nałożeniem opłat na udziałowców, wierzycieli i rachunków bankowych z kwotą powyżej 100 000 euro.

W obliczu trudnych założeń poprawy sytuacji, kiedy wydawać by się mogło, że wszyscy z niskimi oszczędnościami również musieliby ponieść opłatę za wycofanie depozytu, solidarność z Cypryjczykami nadeszła natychmiast, a wiele sygnałów poparcia i oburzenia zostało wysłanych pod adresem europejskiej decyzji na Twitterze pod nazwą #SomosChipre [8] (JesteśmyCyprem).

Trudno uwierzyć w to, że przywódcy europejscy przywiążą uwagę do oburzenia ludzi i ich żądań postawionych na Szczycie. Czy wybory europejskie w 2014 roku będą okazją do wdrożenia zmian, których domagają się Europejczycy, czy ich opinie będą wzięte po uwagę, i czy polityczny kryzys, który przewyższa kryzys ekonomiczny w Unii Europejskiej zostanie zażegnany? Nawet jeśli zmiany w urnach wyborczych odwrócą skutki cięć kosztów, obywatele nadal powinni wywierać presję na działalność podmiotów nie podlegających demokratycznym wyborom, takich jak Europejski Bank Centralny czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy.