- Global Voices po polsku - https://pl.globalvoices.org -

Drony i polityka narkorykowa w Chinach i Myanmarze

Kategorie: Azja Wschodnia, Chiny, Mjanma (Birma), Historia, Media obywatelskie, Polityka, Rządy, Stosunki międzynarodowe, Wojny i konflikty

Ten post jest częścią naszego materiału International Relations & Security [1].

Naw Kham Before Execution [2]

Naw Kham przed egzekucją. Zdjęcie z nagrania China Central Television News.

Birmański baron narkotykowy Naw Kham i członkowie jego gangu (Hsang Kham): Tajlandczyk Yi Lai  i Laotańczyk Zha Xika, zostali straceni [3]przez Chiny 1 marca 2013, po uznaniu winnymi [4]zabójstwa 13. chińskich żeglarzy na rzece Mekong w 2011.

Egzekucja przyciągnęła uwagę świata z dwóch powodów. Po pierwsze Centralna Telewizja Chińska wyemitowała pokaz egzekucji, co wzbudziło oburzenie [5]wielu ludzi w Myanmarze, a nawet w Chinach. Po drugie chiński rząd przyznał, że wiązało się to z wykorzystaniem dronów [6]w 2012 roku do złapania Nawa Khama, który ukrywał się w rolniczym miasteczku Laosu. To właśnie wtedy po raz pierwszy Chiny publicznie przyznały się do nabycia dronów.

Egzekucja Nawa Khama zapoczątkowała powszechną dyskusję o jego kryminalnych poczynaniach. Znany jak „Ojciec Chrzestny Złotego Trójkąta”, Naw Kham przewodził [7]stuosobowej grupie Hawngleuk Militia działającej na granicy stanów, w mieście Tachilek, w Myamarze. Grupa brała udział w handlu narkotykowym, uprowadzeniach i porwaniach dzieci. Z Myanmarem w centrum, słynny „Złoty Trójkąt” południowej Azji jest drugim, zaraz po Afganistanie, światowym producentem opium.

Gang Khama wymuszał także haracz z frachtowców wzdłuż rzeki Mekong. Sam Kham stał się najbardziej poszukiwanym człowiekiem w Chinach po tym jak w 2011. roku jego banda zamordowała 13. chińskich żeglarzy, którzy odmówili zapłaty. „Tragedia Mekongu” [8]doprowadziła Chiny, Laos, Myanmar i Tajlandię do wypuszczenia wspólnych patroli wzdłuż rzeki i do koordynacji [9]prób schwytania Nawa Khama. Aresztowanie go wywołało porównania [10]do udanej operacji amerykańskich sił zbrojnych w celu zgładzenia Osamy bin Ladena, przywódcy al-Qaedy.

W jaki sposób Naw Kham unikał zatrzymania przez tyle lat? Wygląda na to, że był chroniony [11]przez wysoko postawionych birmańskich urzędników rządowych i najwidoczniej nawet przez niektórych mieszkańców miasteczka, według Myanmar Mizzima News:

Przez niemal dekadę udawało mu się unikać prób schwytania przez agencje rządowe dzięki „ochronie i błogosławieństwom” zarówno mieszkańców jak i birmańskich służb na Tachilijskim i Kentungskim terenie stanu Shan, twierdzą władze. Był postrzegany jako „Robin Hood” za rozdawanie pieniędzy, które ukradł z Mekongskich transportów.

Tragiczne życie Nawa Khama przypomina nam także o złożoności polityki narkotykowej w Myanmarze. Shan Herald objaśnia [12]powiązanie między wojną narkotykową, a wojną rozszalałych cywilów w północnym Myanmarze:

Nikt nie jest bez winy w narkotykowej wojnie w Birmie:

Ludzie przez swoją desperacką potrzebę przetrwania,

Buntownicy przez zakup broni do walki przeciw tyrańskiemu rządowi,

Rząd i jego siły zbrojne przez zachęcanie aliantów do zaangażowania się w handel narkotykowy w celu walki z ruchem oporu i przez zezwolenie swoim jednostkom na zaangażowanie się, żeby mogły się wyżywić, ubrać i wyposażyć,

Koło się zamyka kiedy chciwi finansiści czerpią korzyści ze stanu rzeczy inwestując, produkując i sprzedając narkotyki.

Khuensai Jaiyen z Shan Drug Watch wierzy, że „polityczne rozwiązanie [13] i uzbrojone grupy etniczne” to klucz w odnoszeniu się do zagrożenia narkotykowego:

Już czas by przerwać błędne koło nowo-pojawiających się i używanych jako kozły ofiarne baronów narkotykowych. Należy stawić czoła politycznym korzeniom problemu narkotyków.

Wiadomości o posiadaniu dronów przez Chiny wywołały dyskusję na temat autoryzacji użycia tychże maszyn w celu ochrony państwowych inwestycji w Myanmarze, a szczególnie projektu gazociągu. Mizzima rozważa [14]konsekwencje tej sprawy:

Być może tak, być może jednak nie. Tak czy inaczej fakt, że Chiny uświadamiają swoich południowo-wschodnich sąsiadów co do swoich możliwości militarnych stanowi trudną do zignorowania przesłankę.

Jest wielce prawdopodobne, że chińska cierpliwość i deklarowana polityka poszanowania suwerenności zostaną poddane próbie w nadchodzących miesiącach – nie tylko dotyczącej konfliktu Kachińskiego, ale także chroniącej ważny gazociąg od sabotażu.

Część Birmańczyków i Chińczyków krytykuje [15] „niepotrzebny spektakl” jaki zrobiono z marcowej egzekucji.

Nicholas Bequelin z Human Rights Watch opisał ją [16] jako „atak na ludzką godność”:

Nie ma powodu by przekształcać egzekucję w tak groteskowy pokaz, a wręcz utrudnia się w ten sposób efektywne działanie sprawiedliwości… niezależnie od tego co zrobili, nie są zwierzętami w zoo.

ISN logo [17]

Ten post i jego tłumaczenia na hiszpański, arabski i francuski zostały upoważnione przez International Security Network (ISN) jako część partnerstwa w poszukiwaniu głosów obywatelskich w międzynarodowych relacjach i sprawach bezpieczeństwa na całym świecie. Ten post był po raz pierwszy opublikowany na blogu ISN, [17]odkryj podobne historie tutaj [18].