24 marca 2013 roku została zatwierdzona przez Kongres Stanów Zjednoczonych wzbudzająca kontrowersje ustawa, tzw. „Monsanto Protection Act”. Mówi się, że ma ona zapobiegać sądowym ingerencjom w kwestię bezpieczeństwa genetycznie modyfikowanego ziarna, niezależnie od jego wpływu na zdrowie konsumentów.
Chodzi dokładnie o Farmer Assurance Provision (klauzula zabezpieczająca farmerów), aneks wprowadzony do projektu ustawy o wydatkowaniu HR 933. Mimo, iż będzie ona funkcjonować jedynie przez sześć miesięcy, do czasu wygaśnięcia projektu w dniu 30 września, wywołała niepokój wśród aktywistów.
Zarzuca się, że projekt został zatwierdzony bez wiedzy [2] większości senatorów. Osobą odpowiedzialną za jego przyjęcie jest senator Barbara Mikulski ze stanu Maryland, która obecnie piastuje stanowisko Przewodniczącej Komisji Budżetowej Senatu. Aktywiści z organizacji Food Democracy Now oraz Centrum ds. Bezpieczeństwa Żywności oskarżają ją o udział w dopuszczeniu do przyjęcia tego prawa, bez uprzedniej oceny ze strony Komisji Rolnej czy Sądowniczej.
Dyrektor generalny Centrum ds. Bezpieczeństwa Żywności, Andrew Kimbrell, wystosował [3] następujące oświadczenie:
„Tą zakulisową, zawartą w tajemnicy umową, senator Mikulski zwróciła się plecami do kwestii ochrony konsumentów, środowiska i farmerów, wychodząc naprzód interesowi korporacyjnemu takich przedsiębiorstw biotechnologicznych jak Monsanto”.
Na oficjalnej stronie internetowej senator Mikulski opublikowano później przeprosiny: [4]
„Senator Mikulski rozumie gniew, jaki wzbudziło to postanowienie. Nie brała ona jednak udziału w jego formułowaniu, jak również go nie popiera. Jako przewodniczącej Komisji Budżetowej, zadaniem senator Mikulski jest przede wszystkim zapobiec wstrzymaniu funkcjonowania rządu. To oznacza, że musiała zdecydować się na kompromis w wielu priorytetowych dla siebie kwestiach, aby zaproponować projekt, który ma szansę zostać przyjęty przez Izbę [Reprezentantów – przyp. tłum.]. Senator będzie nadal walczyć o to, by proces przyznawania środków przebiegał prawidłowo i bez opóźnień, nie wyłączając kwestii bezpieczeństwa żywności”.
Jak doniósł [5] the Washington Times, ustawa jest głównie postrzegana jako zwycięstwo firm takich jak Cargill, Monsanto, Syngento Corp i innych, wchodzących w skład lobby, zbierającego fundusze na kampanie wyborcze, które od 2009 r. przekazały 7,5 miliona dolarów członkom kongresu i 372 tys. dolarów członkom Senackiej Komisji Budżetowej.
Aktywiści na rzecz bezpieczeństwa żywności i zatroskani obywatele nie kryją wzburzenia. Ponad 250 tys. wyborców podpisało petycję [6] sprzeciwiającą się ustawie z zeszłego tygodnia, skierowaną do przezydenta Baracka Obamy, która mówi:
„Pilnie proszę Pana o weto do ustawy HR 933. Jestem oburzony tym, że „klauzula zabezpieczająca farmerów”, ustęp 735, zawarta obecnie w ustawie HR 933, nie została wykreślona z ustawy prowizorium budżetowego, zaakceptowanej przez Kongres”.
Food Democracy Now wystosowało [7] oficjalne oświadczenie potępiające ustawę.
„W procesie legislacyjnym budżetu do ustawy, która została ostatecznie przyjęta przez Izbę Reprezentantów, został dodany tak zwany „aneks biotechnologiczny”, co zapobiegło przerwie w pracach rządu 27 marca, kiedy to wygasał dotychczasowy plan wydatkowania. Klauzula została wprowadzona do ustawy anonimowo i jawnie przyznaje Departamentowi Rolnictwa Stanów Zjednoczonych prawo do ignorowania orzeczeń sądowych, nakazujących wstrzymania upraw roślin genetycznie modyfikowanych.
Jeśli rządzący w Waszyngtonie mogą dokonywać zdrady społeczeństwa za zamkniętymi drzwiami, to nadszedł już czas, by Amerykanie mieli jasny wgląd w to, co jedzą i czym karmią swe rodziny każdego dnia”.
Farmerzy zaś, zgromadzeni przez Food Democracy Now, zorganizowali wiec [7] przed Białym Domem.