24 października 2012 roku przed Bramą Brandenburską w Berlinie, dwudziestu pięciu uchodźców starających się o azyl polityczny, rozpoczęło protest głodowy. Protest ten, zorganizowany w miejscu silnie nacechowanym negatywną symboliką podziału narodu przez brutalną politykę, jest ostatnim ogniwem reakcji łańcuchowej wydarzeń, która rozpoczęła się samobójstwem Irańczyka Mohammada Rahsepara w obozie uchodźców w Würzburgu, w lutym tego roku.
Samobójstwa nie są rzadkością w miejscach, gdzie umieszczani są uchodźcy polityczni. W wielu przypadkach, uchodźcy przetrzymywani są w obozach przypominających więzienia, gdzie pomoc społeczna udzielana jest w formie talonów, a uchodźcy nie mają prawa do pracy oraz bardzo ograniczone możliwości nauki języka. W okresie, kiedy odbywa się proces administracyjny udzielania azylu politycznego, uchodźcy, odseparowani od społeczeństwa – socjalnie i przestrzennie, zmuszeni są do mieszkania w trudnych do zniesienia warunkach, bez prawa opuszczania rejonu wyznaczonego im przez władze imigracyjne, którym podlegają (prawo zwane Residenzpflicht, czyli zakaz opuszczania miejsca zamieszkania). Pomimo nacisku ze strony społeczeństwa niemieckiego oraz ostrej krytyki płynącej ze strony wielu organizacji broniących praw człowieka, politycy, w celu powstrzymania politycznej imigracji, z uporem popierają nieludzkie warunki życia w obozach dla uchodźców.
Kay Wendel opisuje tę sytuację w swoim blogu nie-rasizm [de] :
Konsens unter den etablierten Parteien von SPD bis CDU/CSU war, »Dämme gegen die Fluten« zu errichten und weitere Flüchtlinge abzuschrecken, indem ihre Lebensbedingungen so unattraktiv wie möglich gemacht wurden. Ein »Bündel flankierender Maßnahmen« wurde verabschiedet: Lagerpflicht, Residenzpflicht, Arbeitsverbot, Gutscheine statt Bargeld, Essenspakete, gültig bis heute.
Głowne partie, od SPD do CDU/CSU były zgodne co do tego, że należy zbudować „tamę” przeciwko dalszemu napływowi uchodźców poprzez stworzenie dla nich tak ciężkich jak to tylko możliwe, warunków życia. W związku z tym uchwalono tzw. „pakiet środków towarzyszących”: obowiązkowe zamieszkanie w obozach (Lagerpflicht), zakaz opuszczania miejsca zamieszkania (Residenzpflicht), zakaz wykonywania pracy (Arbeitsverbot), talony zamiast gotówki, oraz pakiety żywnościowe. Uchwalenia te obowiązują do dnia dzisiejszego.
Po śmierci Mohammada Rahsepara, który w lutym popełnił samobójstwo przez powieszenie, w Würzburgu rozpoczęły się spontaniczne protesty [de].
Całkowicie ignorowani przez polityków uchodźcy zorganizowali protest głodowy, oraz stworzyli tymczasowy obóz. Przed rozpoczęciem protestu musieli stoczyć prawną bitwę z władzami miasta Würzburg o prawo do demonstracji i protestu głodowego. Ich akcje nadal nie wywołały żadnego oddźwięku w kręgach politycznych.
Azylantom mieszkającym w innych miastach zabroniono przyłączenia się do protestu, powołując się na przepis dotyczący zakazu opuszczania miejsca zamieszkania (Residenzpflicht). Decyzja ta spowodowała, że w ciągu minionego lata, w ośmiu innych miastach powstały podobne obozy, pod wspólną nazwą „Akcja namiotowa uchodźców”. Następnie, 8 września, około 70 uchodźców, wraz z popierającymi ich aktywistami, zorganizowało karawanę [de] która po przebyciu prawie 600-kilometrowego dystansu z Würzburg i po konfrontacji z Neonazistami, 6 października przybyła do Berlina. Uchodźcy są zdeterminowani kontynuować protest tak długo, aż zostaną spełnione następujące żądania: abrogacja zakazu opuszczania miejsca zamieszkania, abrogacja przymusowego zamieszkania w obozach, oraz deportacji.
Przywódcy protestu to w większości uchodźcy z Iranu – młodzi ludzie, którzy zmuszeni byli opuścić swój kraj po Zielonej Rewolucji. Reprezentują oni sobą nie tylko zapał do walki o swoje prawa, ale również zrozumienie i szacunek dla możliwości, które niesie ze sobą internet oraz media społecznościowe, których to środków używają w swoim proteście przeciwko warunkom azylu politycznego w Niemczech Uczestnicy obozów zorganizowanych w poszczególnych miastach oraz głównego obozu w Berlinie mają swoje blogi i grupy na Facebooku , a prowadzone przez nich akcje odbiły się głośnym echem na Twitterze. Dzięki temu, oraz pomimo świadomego i zaciętego braku zainteresowania ze strony polityków głównego nurtu i ich mediów, 13 października uczestnicy protestu byli w stanie zorganizować największą jak do tej pory demonstrację przeciwko warunkom życia dla uchodźców czekających na azyl polityczny. W demonstracji uczestniczyło 6 tysięcy ludzi.
15 października, uchodźcy i aktywiści zajęli Ambasadę Nigerii w Berlinie, aby zademonstrować swój protest przeciwko kooperacji ambasad, bez której deportacja z Niemiec nie była by możliwa. Wielu uczestników protestu zostało aresztowanych i według oświadczeń samej policji, brutalnie traktowanych, co widoczne jest na filmie użytkownika YouTube złożonym z klipów leftvision.
Po tych wydarzeniach ponad dwudziestu uchodźców rozpoczęło protest głodowy. Pod koniec października protestujący zostali niemile zaskoczeni atakiem zimy i nagłą, dwudziestostopniową obniżką temperatur. Demonstrantami zaopiekowali się liczni sympatycy akcji, zaopatrując ich w koce, ciepłą odzież, karimaty i namioty. Wszystko to jest nieustannie konfiskowane przez policje, która uzasadnia konfiskaty następująco: przedmioty te stanowią wyposażenie obozowe, a obozowanie przed Bramą Brandenburską jest zabronione.
Na początku protestu uchodźcy popierani byli szeroko przez dziennikarzy mediów obywatelskich i przez media społecznościowe, a po tej akcji policji cała sieć wybuchła oburzeniem przeciwko stosowaniu takich środków. Canan Bayram (@friedhainerin) pisze tak:
@friedhainerin 4 Flüchtlinge im Polizeiauto,brutale Festnahme einer Unterstützerin, in der Nacht werden die Polizisten extrem – kalte