Bywały lepsze czasy dla dobrego imienia Wal-Marta, jak na przykład rok 2011, kiedy tą firmę zaliczano do czołowej dziesiątki najbardziej przejrzystych organizacji w Meksyku [2] [es]. Ta, jak dotąd jedna z największych na świecie korporacji dostała poważny cios, kiedy ujawniono obciążające dowody dotyczące przekazania przez meksykańską filię dwudziestu czterech milionów dolarów łapówki dla meksykańskich urzędników w latach od 2002 do 2005. Ze śledztwa [3] opublikowanego przez New York Times w kwietniu tego roku wynika, że Wal-Mart trzymał te informacje w tajemnicy aż do 2005 roku, kiedy to były pracownik korporacji w Meksyku zaalarmował o sprawie.
Usilnie starając się przy każdej sposobności zlikwidować złe praktyki w firmie, Wal-Mart wprowadza reformy poprzez przedstawicieli organizacji pracowników. [4] Jednocześnie nawołują oni prezesa firmy do rezygnacji w internetowej akcji podpisywania petycji [5], którą w maju zorganizowała organizacja pracowników Zjednoczenie dla szacunku wobec Wal-Mart (Nasz Wal-Mart) [6] na Change.org.
W związku z tym, że ustawa przeciwko zagranicznym praktykom korupcyjnym (Foreign Corrupt Practices Act (FCPA)) [7] w Stanach Zjednoczonych jest dzisiaj coraz częściej egzekwowana [8] w porównaniu do ubiedłych lat, cała uwaga skupia się na wysokości grzywny jaką Wal-Mart mógłby być ukarany przez władze amerykańskie. Ta sprawa rodzi również pytania czy i w jakim stopniu te łapówki wpłynęły na rozwój firmy lub też czy miały one bezpośredni wpływ na osiągnięte przez nią zyski.
Jakie były reakcje na skandal w Meksyku

Prezydent Calderon (po prawej) spotkał się z prezesem firmy Wal-Mart Michaelem T. Duke w Kartaginie (Kolumbia) w kwietniu 2012 r., a jego kancelaria wydała oświadczenie i udostępniła zdjęcie.
Ponad tydzień przed publikacją kwietniowego raportu New York Times'a, kancelaria meksykańskiego prezydenta Felipe Calderon udostępniła zdjęcie ze spotkania prezydenta z prezesem Wal-Mart Michael'em T. Dukiem w Kolumbii. Szef meksykańskiego biura McClatchy Newspapers, Tim Johnson na swoim blogu pisze [10]:
Oni pewnie teraz chcieliby móc wycofać to zdjęcie.
Na tym spotkaniu Calderon „gratulował firmie Wal-Mart zaangażowania w sprawy ochrony środowiska poprzez wzrost wytwarzania przez nich eko-energii” i wyraził uznanie dla praktyk zaopatrywania się firmy w produkty bezpośrednio u meksykańskich farmerów, jak podaje kancelaria prezydenta [9]. Natomiast Duke oświadczył, że „Meksyk jest przykładem dla innych oddziałów firmy na całym świecie”, według powyższego żródła.

Wal-Mart Meksyk – lunch firmowy w północno-zachodnim Arkansas podczas spotkania akcjonariuszy firmy w 2011 roku. Zdjęcie: Wal-Mart Stores na flickr (CC BY 2.0)
Johnson pisze, że 23-go kwietnia po ujawnieniu procederu łapówkarskiego kancelaria prezydenta wydała „biuletyn”, który miał na celu odsunąć rząd federalny od skandalu podkreślając, że łapówki wręczano lokalnym i stanowym funkcjonariuszom. Calderon został prezydentem dopiero po domniemanym przekupstwie.
Mexfiles zastanawia się jaki wpływ na nadchodzące wybory prezydenckie mógłby mieć skandal łapówkarski [12] zważywszy na to, że kandydatka PAN [13] Party, której partia kontrolowała rząd federalny w czasie incydentów przekupstwa (i wciąż to robi), nie skomentowała tej sprawy. Tymczasem jej dwaj główni przeciwnicy domagają się śledztwa w tej sprawie. Mexfiles zwraca też uwagę na to, że rządy Calderona wprowadziły nowe prawa antymonopolowe i zastanawia się, czy agresywne praktyki korupcyjne i ekspansja Wal-Marta mogą być traktowane jako nieuczciwe działania konkurencyjne wymierzone w zarówno dużych, jak i małych meksykańskich przedsiębiorców handlowych celem wypchnięcia ich z rynku:
Jedna kwestia dotycząca skandalu związanego z Wal-Martem wymagająca dokładniejszego wyjaśnienia na forum międzynarodowym to fakt, iż Wal-Mart de México S.A.B. de C.V. [Wal-Mart Meksyk – przyp. tłum.] składa się z kilku mniejszych sieci supermarketów takich jak Bodega Aurrerá i Superama, sklepów odzieżowych jak na przykład Suburbia oraz sieci restauracji VIPS. Stwierdzono, że niektóre z tych biznesów były nabyte w uczciwy sposób, inne zaś stały się przedmiotem agresywnych przejęć.
Kultura przekupstwa?
Marco Antonio Gómez Lovera na Vivir Mexico [14] [es] wyraża swoje oburzenie wobec członków zarządu Wal-Marta w Stanach i Meksyku , którzy woleli ukryć informacje [3] o łapówkach zamiast zbadać sprawę dokładniej i ukarać winnych. Tymczasem, Mexfiles [12] i inne blogi [15] [es] twierdzią, iż władze amerykańskie i media mogą bagatelizować tę sprawę ze względu na istnienie tzw.
„kultury korupcji”.

Jeśli chcesz przeczytać więcej o podobnych sprawach odwiedź blog organizacji ISN [16].