“Przyjęcie urodzinowe Rahmona i Putina wypadło dobrze. Obydwaj dostali naprawdę fajne prezenty…” napisał na Twitterze Jasur Ashurov po opublikowaniu pierwszych rezultatów wizyty prezydenta Rosji Władimira Putina w Tadżykistanie. Putin przyjechał do tego środkowoazjatyckiego kraju 5 października, w dzień sześćdziesiątych urodzin prezydenta Tadżykistanu Emomali Rahmona. Pomimo sceptycznych opinii wyrażanych przed wizytą zarówno przez władze, jak i niezależnych ekspertów, Putin i Rahmon doszli do porozumienia w kluczowych kwestiach, które dzieliły ich kraje.
Zgodnie z głównym porozumieniem podpisanym przez obydwu prezydentów, o kolejne trzy dekady została przedłużona dzierżawa rosyjskiej bazy wojskowej w Tadżykistanie. Stacjonuje w niej siedem tysięcy żołnierzy Federacji Rosyjskiej. W zamian Moskwa zgodziła się znieść cło na produkty ropopodobne importowane do Tadżykistanu oraz wprowadzić ułatwienia dla prawie milionowej grupy tadżyckich migrantów zarobkowych w Rosji.
Wizyta Putina wzbudziła duże zainteresowanie wśród tadżyckich internatów. Zarówno rezultaty, jak i szczegóły przebiegu wizyty stanowiły ważny temat do dyskusji na blogach, w mediach społecznych i na stronach informacyjnych.
“Dyplomacja orientalna”
Żartując przy mediach jeszcze zanim ogłoszono porozumienie, Putin zwrócił się [ros] do prezydenta Tadżykistanu (cytat za Radiem Ozodi)
Я всегда знал, что Вы человек мудрый. Вы пригласили нас именно в свой День рождения, заманили нас, можно сказать, потому что в День рождения нельзя ни в чём отказать! Нам придётся всё подписать, что Вы от нас потребуете.
Zawsze wiedziałem, że jesteś mądrym człowiekiem. Zaprosiłeś nas w dzień swoich urodzin, można by powiedzieć, że nas zwabiłeś, bo w urodziny nikomu się nie odmawia. A teraz będziemy musieli podpisać wszystko, o co poprosisz.
W odpowiedzi na żart Putina blogerka Shukufa uznała to stwierdzenie za przykład “dyplomacji orientalnej”. Napisała [ros]:
Вот чему Рахмону стоит поучиться у Путина так это дипломатии. Это же просто заглядение, как Путин сегодня заставил Рахмона подписать соглашение по базе на условиях России, но при этом позволил ему и лицо сохранить, и даже утверждать, что условия эти диктовались Таджикистаном.
Rahmon powinien uczyć się od Putina sztuki dyplomacji. Putin w zaskakujący sposób oczarował Rahmona, aby ten podpisał układ o bazie wojskowej na warunkach rosyjskich, jednocześnie pozwalając tadżyckiemu przywódcy zachować twarz, a nawet twierdzić, że warunki zostały podyktowane przez Tadżykistan.
Sytuacja, w której nie ma przegranych
Temur Menglijew pokusił się o krótką analizę [ros] podpisanych przez dwóch przywódców porozumień, skupiając się na zyskach zarówno Tadżykistanu, jak i Rosji. Bloger narzekał na niedobór szczegółów, ale stwierdził, że układy mogą przynieść korzyści obu krajom:
Итак, по итогам визита Путина Таджикистан получил не так много, как предлагали спрашивать с Москвы некоторые националистически настроенные эксперты, но и не так мало, как предлагали дать националистически настроенные круги в самой России. Хороший баланс. Такая win-win ситуация.
Podsumowując, po wizycie Putina Tadżyskistan zyskał mniej niż niektórzy miejscowi nacjonalistyczni eksperci radzili żądać od Moskwy, ale więcej niż nacjonaliści w Rosji byli gotowi dać. Dobra równowaga. Sytuacja, w której nie ma przegranych.
“Narodowe upokorzenie”
Niektórzy internauci w Tadżykistanie uważają jednak, że porozumienia podpisane z Rosją są tragiczne dla tej środkowoazjatyckiej republiki. W zeszłym roku niektórzy dziennikarze i niezależni ekspreci proponowali, aby Tadżykistan pobierał od Rosji opłatę za jej bazę wojskową w wysokości 300 dolarów rocznie. Zgodnie jednak z nowo podpisaną umową Rosja nic nie zapłaci [ros] za stacjonowanie swoich wojsk w Tadżykistanie, ale za to pomoże mu w “modernizacji” armii.
Zawiedziony takim rezultatem analityk polityczny Saymiddin Dustow (jeden z adwokatów “finansowego” podejścia do rosyjskiej bazy) napisał [ros] na Facebooku:
Только что прочитал текст совместного заявления Путина и Рахмона, чтоб убедиться в факте национального позора и унижения.
Właśnie przeczytałem współne oświadczenie Putina i Rahmona, które stanowi dowód narodowej hańby i upokorzenia.
Nietykalność i “interwencjonizm”
Inni internauci wyrażali niezadowolenie ze zgody prezydenta Rahmona na przyznanie [ros] żołnierzom rosyjskim i ich rodzinom w Tadżykistanie immunitetu dyplomatycznego. Moderator Platformy – największej tadżyckiej publicznej grupy na Facebooku – zasugerował [ros], że immunitet dyplomatyczny może prowadzić do zaangażowania się niektórych rosyjskich wojskowych w działalność kryminalną:
Статус РОССИЙСКОГО военнослужащего в Таджикистане приравнен к статусу дипломата… Еще один канал для наркотрафика.
Rosyjscy wojskowi w Tadżyskitanie posiadają teraz status podobny do dyplomatów… Otwiera to kolejny kanał do przemytu narkotyków.
Dziennikarz Zafar Abdullajew napisał [ros], także na Facebooku:
Все можно понять, только зачем военным 201-й РВБ дипломатическая неприкосновенность? зачем вообще человеку с оружием или в броне, тем более на чужой территории иммунитет, когад на своей она такого не имеет. с этим я лично никак согласиться не могу и такое по мне пахнет “интервенщиной”. Чем это отличается от положения НАТО в Афганистане и Ираке?
Wszystko mogę zrozumieć, ale po co żołnierzom (rosyjskiej) 201. bazy wojskowej immunitet dyplomatyczny? W zasadzie dlaczego ktoś, kto jest uzbrojony potrzebuje immunitet w obcym kraju, skoro we własnym takiego przywileju nie posiada. Osobiście nie mogę się z tym zgodzić. Jak dla mnie, trąci to “interwencjonizmem”. Jaka jest różnica pomiędzy nimi, a żołnierzami NATO w Afganistanie lub Iraku?
Bez względu na reakcje, nowo podpisane porozumienia w znaczący sposób wpływają na poprawę stosunków pomiędzy Tadżykistanem a Rosją. Bloger Temur Menglijew najwidoczniej wypowiadał się w imieniu wielu Tadżyków pisząc [ros]:
Надеюсь, что очередной “медовый месяц” в отношениях между нашей страной и Россией продлится долго.
Mam nadzieję, że ten “miesiąc miodowy” w stosunkach między naszym krajem a Rosją okaże się długotrwały.