- Global Voices po polsku - https://pl.globalvoices.org -

To my, Global Voices. Od pięciu lat.

Kategorie: Media obywatelskie

Następujący artykuł jest pierwszym z serii postów mających na celu wsparcie kapmanii dla wsparcia finansowego dla Global Voices 2009-10. Jeśli chcecie nam pomóc, zapraszamy na stronę dofinansowania [1]. Dziękujemy!

—-

gv_bday [2]Dyrektor programu Rising Voices, [3] David Sasaki [4] napisał świetny retrospektywny post [5] na piąte urodziny Global Voices. W tym miesiącu, pięc lat temu David podróżował przez całe Stany Zjednoczone z Kalifornii do harwardu na całodniowe warsztaty [6] na temat globalnego blogowania. Warsztaty te – niewiele ponad  zosganizowaną sesję burzy mózgów – nazwane zostały “Global Voices Online.” Stona, którą dzisiaj czytacie zaczęła się od bloga, którego Ethan Zuckerman [7] i ja założyliśmy do zorganizowania tych warsztatów. Naszym celem było  po prostu [6] przedyskutowanie tego, jak “użyć blogowania i narzędzi do blogowania, aby pomóc ludziom w różnych krajach w nawiązaniu bardziej znaczących i bezpośrednich rozmów ze sobą. ” Całodniowa dyskusja była częścią większej konferencji Internetowej i Społecznej [8] zorganizowanej przez Harwardzkie Internetowe i Społeczne Centrum Berkmana [9]. Open Society Institute [10] bardzo hojnie daj nam fundusze na pokrycie kosztów przelotu blogerów z różnych stron świata. zareklamowaliśmy to wydarzenie na sieci, i wiele osób – jak David – po prostu się pojawiło. Dzięki Bogu!

Tutaj [11] znajduje się artykuł, który napisałam zaraz po spotkaniu.  Tutaj [12] jest post z dnia po spotkaniu autorstwa Ethana. Nie postanowiliśmy mieć konkretnego planu na dominację świata – czy nawet szczegółowego projektu. Uczestnicy zgodzili się załozyć wiki, aby dzielić się informacjami, chat na IRC-u do kolejnych spotkań, oraz agregator blogów uczestników konferencji oraz innych, im podobnych osób, które zaczęliśmy nazywać “blogerami mostowymi.” Nie byliśmy pewni co dalej.

Jednak jedno stało sie jasne: krytyczna ilość blogerów dzielących podobne wartości zaczęła pojawiac się na całym świecie. Wydawało się dobrym pomysłem “połączyć punkty” (jak to ujął Jeff Ooi) pomiedzy tymi ludźmi i stworzyć platformę dla tej rodzącej się społeczności. W tygodniach następujących po konferencji wielu uczestników konferencji uzywało wiki, aby wyrazić wartości tej społeczności.Rezultatem tego był Global Voices Manifesto [13] [Manifest Global Voices]. Warto w pełni go tutaj przytoczyć, gdyż wszystko co dziś robi Global Voices jest w pełni poruszane przez te właśnie fundamentalne wartości:

Wierzymy w wolność śłowa: w obrone prawa do wysławiania się – i prawa do słuchania. Wierzymy w uniwersalny dostęp do narzędzi do wypowiadania się.

Dlatego też staramy się umożliwić środki do wypowiedzi każdej osobie, która chce się wypowiadać, i środki do słuchania każdemu, kto te słowa chce usłyszeć.

Dzięki nowym narzędziom mowa nie musi już więcej być kontrolowana przez tych, którzy posiadają środki do publikacji i dystrybucji, czy tez przez rządy, które ograniczałyby myśl i komunikację.

Teraz każdy może posiadać moc prasy. Każdy może opowiadać swoje historie światu.
Staramy się budować mosty pomiędzy zatokami, jakie dzielą ludzi, aby mogli się oni lepiej zrozumieć. Staramy się pracować razem coraz efektywniej i działać coraz potężniej.

Wierzymy w moc bezpośredniego kontaktu. Więź pomiędzy osobami z różnych światów jest osobista, polityczna i potężna. Wierzymy, że rozmowy ponad barierami są niezbędne dla przyszłości, która będzie wolna, strawiedliwa, kwitnąca i trwała – dla wszystkich obywateli tej planety.

Podczas gdy pracujemy i wyrażamy się jako osoby indywidualne, staramy się również zindentyfikować i promować nasze wspólne zainteresowania i cele. Przyrzekamy szanować, wspierać, edukować, uczuć się od i słuchać siebie wzajemnie.

Jesteśmy Global Voices [Globalnymi Głosami].

Jesteśmy teraz niesamowitą międzynarodową grupą, [14] która działa jak stewardowie różnych stron [15] Global Voices. Ale dusza Global Voices to setki wolontariuszy, którzy spedzają swój wolny czas poza pracą, studiami i zobowiązaniami rodzinnymi, aby pomóc budować otwartą i bardzo zachęcającą do udziału publiczną dyskusję.

GVgroupshot [16]Członkowie społeczności Global Voices na zjeździe w 2006 w Delhi, Indiach. Fotografia: Jace.

Szczegółowa historia tego, jak rozwinęło sie Global Voices i jak działają jej poszczególne gałęzie – w tym Rising Voices [3], Global Voices Advocacy [17], i Global Voices Lingua [18] – znajduje sie w wielu miejscach, w tym secje strony ‘O nas’ [19] i FAQ[Czesto zadawane pytania] [20]. Wiadomości o tym projekcie znajdują sie tutaj [21]. Od 2004 mieliśmy fizyczne spotkania w  Londynie [22] (2005 [23]), Delhi [24] (2006 [25]), i Budapeszcie [26] (2008 [27]). Nie możemy się już doczekać następnego spotkania w 2010 (miejsce i data będą niebawem podane).

W 2006 Ethan i ja napisaliśmy artykuł dla Nieman Reports magazine, [28] w którym chcieliśmy wyjasnic związek pomiędzy Global Voices a dziennikarstwem. David napisał również wspaniały post [29] o tym, dlaczego nawiązywanie kontaktów, adwokacja i tłumaczenie są konieczne w pomocy ludziom, aby mogli oni pokonać przeszkody w wypowiadaniu się, byciu wysłuchanym oraz w słuchaniu innych.

Wielu ludzi dookoła świata jest sfrustrowanych, gdyż media angielsko-języczne w większości przypaków ignoruja ich kraj lub donoszą jedynie o złych rzeczach z ich krajów, na podstawie stereotypów. Widzą oni GV jako znaczacą platformę do rozgłaszania ich historii i punktów widzenia do globalnej publiczności. Inni sa sfrustrowani, że ich własne krajowe media nie donoszą o wielu światowych wydarzeniach, robią to źle, lub robią to w sposób zmieniony przez pryzmat poglądów ich rządu, a co za tym idzie uważają, że tłumaczenie treści GV na ich ojczysty język może poprawić zrozumienie świata przez ich społeczność. Inni koncentrują się na pomocy społecznościom, które jeszcze nie korzystają z nowych technologii, aby przekazać ich przesłania. Inni połączyli się w spólnej sprawie przeciw cenzurze i represjach tych, którzy po rpostu korzystają z ich uniwestalnego prawa do wolności słowa według Artykułu 19-goPowszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Społeczność GV nie dała się zapędzić w nieskończone dyskusje o tym, czy blogerzy są czy nie są dziennikarzami, czy co Internet oznacza dla przemysłu prasowego. GV nie miesza sie równiez w dyskusje na temat tego, czy Internet będzie czy nie będzie siłą dla globalnej demokratyzacji. Jako społeczność jesteśmy bardziej zainteresowani w zakasywaniu rękawów i pracowaniu w odpowiedzi na bardziej praktyczny problem: wypełnianiu kilku luk w publicznej globalnej dyskusji, i robieniu co tylko jest możliwe odnośnie wielkich nierówności, brakom równowagi, niesprawiedliwości w mediach globalnych. Jakkolwiek zdefiniuje się tą pracę, wierzymy, że to co robimy ma wartość i robi różnicę.

Jestesmy wdzięczni, iż wiele organizacji [30] uznało naszą pracę za godną finasowego wsparcia. Rozwinęliśmy stosunki z nowymi organizacjami, które śledzą naszą prace i szukają nas, gdyż – jakkolwiek definiujemy to, co robimy – nasza społeczność jest wartościowym źródłem globalnych informacji i nowych perspektyw. Dlatego właśnie Reuters dał nam główną, krytyczną część wsparcia w naszych pierwszych trzech latach. i dlaczego wiele organizacji prasowych kontynuuje pracę z naszymi edytorami i kontaktuje się z naszymi autorami w sprawie wywiadów. Podczas gdy nie możemy powiedzieć, że całkowiecie zmieniliśmy media globalne, wierzymy, że zwrócilismy ich uwagę na skalę historii, które inaczej nie byłyby odnotowane, i zapewniliśmy świeże perspektywy na wiele ważnych międzynarodowych historii prasowych. To samo w sobie nadało sensu całemu przedsięwzięciu.

Jeszcze bardziej ekscytujący jest fakt, jak bardzo Global Voices zmieniło życie naszych edytorów, wolontariuszy, i innych członków społeczności. Staliśmy się centrum, przez które niesamowita grupa utalentowanych, wysłowionych i poświęconych ludzi może odnaleźć spełnienie, światowe uznanie oraz wsparcie społeczności. Kliknijcie tutaj [31], aby przeczytać o tym jak Rising Voices wprowadziło bardziej różnorodne głosy do narodowych i międzynarodowych dyskusji, i co to oznacza dla zaangażowanych indywidualnych osób i społeczności. Aby przekonać się, jak niesamowitymi ludźmi są wolontariusze, przeczytajcie i posłuchajcie profilów opublikowanych tutaj [32].

GV miało również wpływ na wiele blogujących społeczności dookoła świata, z którymi nie mamy formalnego związku – poza linkowaniem do nich i tłumaczeniem ich niektórych postów od czasu do czasu. Tylko jeden przykład: Ethan niedawno opisał otwierająca oczy rozmowę [33] z młodym blogerem z Kirgizstanu, Bektourem Iskenderem [34] na temat wpływu, jaki nasza praca miała na Centralną Azję.

Co może być rezultatem bardziej demokratycznej, otwartej i wspierającej uczestnictwo atmosfery mediów globalnych jest trudne do przewidzenia. Na spotkaniu w 2004 meeting, irański bloger Hossein Derakhshan wyraził nadzieję, że rozwój mediów obywatelskich na sieci sprawi, iż społeczeństwa staną się bardziej demokratyczne a wojna trudniejsza do argumentacji przez rząd. “Hoder,” jak znany jest na Intenrecie, został uwięziony przez reżim Ahmedinejada już ponad rok temu, i nie jest jasne, czy rozwijające się kontakty pomiędzy Iranem a Zachodem byłyby decydującym powodem decyzji Stanów Zjednoczonych o tym czy zaatakować iran, czy też nie. Pisarze jak Evgeny Morozov argumentują, [35] że na przekór wczesnego optymizmu co do Internetu jako siły demokratyzującej, dyktatury zaczynają rozumieć jak korzystać z Internetu w celu zwiększenia ich mocy i stłamsić różnice poglądów – i że Internet w wielu krajach jest zdominowany przez manipulację, mylne informacje i nienawiść. Inni, jak Clay Shirky [36] i Patrick Meier [37] uwazają, że nadal są powody do optymizmu. Natomiast inni wskazują, iż większość ludzi na świecie ma poważniejsze problemy – na przykład przetrwanie – i wszystko wyżej wspomniane, włącznie z pracą Global Voices jest dla nich i tak nieważne.

Pięć lat temu Ory Okolloh [38] – która rozpoczęła fundowanie bardzo popularnej platformy dziennikarstwa obywatelskiego Ushahidi [39] – miała komentarze, które warto wspomnieć w kontekście tych dyskusji. Oto jak donosiłam [11] wtedy o jej słowach:

Kenijska blogerka Ory Okolloh nie oczekuje trasformacji Afryki przez blogowanie w najbliższym czasie.  Połaczenie podziałów cyfrowych jest chyba najmniej ważnym problemem Afryki. Jednak uważa ona, iż blogowanie jest ważne – jesli nie informujące– dla małej ilości mieszkańców Afryki, którzy blogują. “Dla młodych ludzi, nie zostaliśmy usłyszeni, nie mamy miejsca w Afryce w polityce czy innych sferach, aby się wypowiedzieć,” twierdzi Okolloh “Uważam, że mogło by to dać forum młodym ludziom na stworzenie własnego miejsca. Myśle, że jako takie nie zmieni to polityki czy zadecyduje o wyborachale myśle, że może rodzić społeczność na sposoby, na jakie nie moglismy tego jeszcze robić”

Media obywatelskie na sieci rodzą nowe formy społeczności na poziomie lokalnym, narodowym i globalnym. GV stało się luźna tkanką łączącą pomiędzy kenijską społecznością blogerów Ory i innymi blogerami z całego świata, którzy dzielą podobne wartości.

Podczas gdy Global Voices stara się wpłynąć na historie donoszone przez tradycjonalne media prasowe – większość których służy konretnym narodom czy religiom – budujemy również globalną dyskusję i społeczność obywateli świata wokół tej dyskusji. Korzystamy z Internetu nie po to, aby uciec przed człowieczenstwem, lecz aby je podkreślać. Wierzymy, iż indywidualne wybory i czyny mają znaczenie. Czy Internet w końcu moc większej ilości osób, niż ilość ludzi przez niego zniewolonych zależy od tego, czy bierzemy na siebie odpowiedzialność za naszą przyszłość i czy działamy. Budowa multikulturalnej, wielojęzykowej społeczności skupionej na konkretnych projektach podszytych zestawem humanistycznych wartości jest tylko małym wysiłkiem w tym kierunku.