Francuski airbus, który zginął z radarów na drodze z Rio de Janeiro (Brazylia) do Paryża (Francja) spowodował ogromną żałobę, ale też postawił wiele pytań i oczywiście wywołał spekulacje mediów. Lot Air France nr AF 447 wystartował z Brazylii w niedzielę 31-go maja z 216 pasażerami i 12 członkami załogi i miał dolecieć na wyznaczone miejsce następnego dnia. Nigdy się to jednak nie stało.
Władze twierdzą, że w wypadku zginęło 58 osób z Brazylii. Lecz na niektórych brazylijskich blogach toczy się dystkusja o tym, jak media przedstawiły to zdarzenie. Wg Leite de Cobra [pt], sposób, w jaki traktowano fakt, że airbus nie doleciał oraz podejrzewano katastrofę był skandaliczny:
Acho perverso isso da imprensa ficar divulgando fatos e particulares da vida das vítimas do desastre aéreo. Não têm o mínimo respeito e nem disfarçam o desejo de que a dor renda, em escala nacional, o máximo possível, até que venha a próxima catástrofe, o próximo escândalo. Ô corja! Por isso que não acompanho mais nada desse triste episódio. Pra mim deu
Według blogerów, problem polega na tym, że media zawsze chcą coś do sprawozdania oraz udowodnić prawdę, za każdą cenę – powodując i wzmacniając sensację. Camerini, z blogu Transbrasil [pt], pisze:
Os experts de plantão já estão desfilando as baboseiras nas Tvs.
Falam e falam sobre o que ainda não passa de especulações, até Raios são culpados pela queda do AirBus da Air France !
É prematuro qualquer indicação sobre o acidente até que as equipes consigam, primeiro localizar os destroços do avião, depois a Caixa Preta, com o Data Recorder e o Voice Recorder, mas, como dá audiência levar para a Tv um bando de especialistas natos em acidentes aéreos, o que se pode fazer!
Ouvir um Chamar o avião da Air France de Boeing A 330, outro dizer que o Atlântico é o lugar mais seguro do sistema solar , depois outro que afirma categoricamente que um raio derrubou o avião!
A Verdade é que ninguém sabe ainda o que aconteceu, aonde aconteceu e como aconteceu, mas muitos especialistas deveriam saber que um acidente aéreo não ocorre apenas por uma só causa, e sim por mais fatores que desencadeam um acidente
Jest zbyt wcześnie, aby wskazać coś o wypadku, zanim grupy ratownicze nie znajdą szczątków samolotu i czarnej skrzynki, z nagraniami dzwiękowymi i danymi.Ale skoro kilku naturalnie spłodzonych specjalistów w telewizji przyciąga dużą publiczność, co można zrobić!
Słyszałem jak jeden z nich nazywa samolot Air France Boeingiem A330, inny, że Ocean Atlantycki jest najbezpieczniejszym miejscem w Układzie Słonecznym, a jeszcze inny dobitnie podkreślał, że piorun strącił samolot w dół!
Prawda jest taka, że nikt nie wie, co się stało, gdzie to się stało i jak to się stało, ale wielu specjalistów powinno wiedzieć, że wypadku lotniczym nie nastąpi to tylko z jednej przyczyny, ale w efekcie wielu czynników, które powodują taki wypadek.
Dla Eu, Você e Todo Mundo [pt], desperacja w poszukiwaniu specjalistów też jest problemem:
Gente, que absurdo!
Eu como jornalista fico indignada mesmooo!!! Aqui no Futura recebemos o e-mail de uma assessoria de Campinas falando de uma terapeuta holística que analisou a catástrofe desse acidente pela numerologia, tarô. Enfim, de acordo com o texto dela que vou colocar abaixo, essa catástrofe é efeito da conjunção de uma série de números ruins, energias negativas… pra mim é demais querer explorar uma tragédia como essa dessa maneira. Que vergonha… e ainda dos jornalistas que se propõem a divulgar isso! Vejam o absurdo:
Detalhe: não estou julgando a numerologia, mas o uso que está se fazendo dela nesse caso!
Bardzo kontrowersyjnym komentarzem, który wywołuje wiele dyskusji, że niektóre katastrofy są wazniejsze od innych i bardziej warte uwagi mediów niż inne z powodu klasy społecznej ofiar, Bruno Nepumoceno [pt] po rozmowie z kolegami z pracy tak oto podsumował wydarzenia:
Fui dar minha opinião sobre o assunto e nego ficou me criticando, dizendo que eu não tenho coração, que eu sou insensível e coisas do tipo. A vontade que deu e de dizer: VOCÊS QUE SÃO BURROS OS SUFICIENTE PARA NÃO ENXERGAR QUE O JORNALISMO GANHA DINHEIRO EXPLORANDO A DESGRAÇA ALHEIA! Se fosse um ônibus cheio de nordestinos com a mesma quantidade de pessoas, o caso já teria caido no esquecimento.
Centenas morrem de fome no nordeste Brasileiro. O que é um aviãozinho cair?
Niemniej jednak, na świecie króluje intensywna fala smutku i szoku i naturalnie brazylijskie blogów nie są jedynymi, które dyskutują o wypadku na sieci. Z Kuwejtu, bloger ZDistrict podsumowuje swoje uczucia.
228 osób z Brazylii do Francji na pokładzie Air France zniknęło ponad Atlantykiem po spotkaniu z turbulencjami. Nie widziałem tragedii takich jak ta od dłuższego czasu, lotu tego typu w wypadku na środku Atlantyku.
Charles, komentując na ZDistrict mówi:
Strach, bezradność, straszny moment – doprowadza do łez i bólu serca samo słuchanie, że ktoś miał tak przezyć końcowy moment. Naprawdę mam nadzieję, że wszyscy byli spali podczas tego momentu. Już po wszystkim a ich wiara niesie ich do miejsca, do którego należą.
Komentując Another Me mówi:
Żal mi ich rodzin. Latam często i nie potrafię sobie wyobrazić, co pasażerowie musieli odczuwać, nie wspominając już o rodzinie. Mam dziecko i serce mi się łamie jak pomyślę o tym nieczemu winnym dziecku, które niewiele zdawało sobie sprawy z wydarzeń. Moim zdaniem jeśli chodzi o międzynarodowe władze lotnicze (ktokolwiek to jest) powinny ograniczać loty pilotów przez i ponad burzami z piorunami, oraz wymagać, aby latali dookoła burz. Takie burze mogą sięgać ponad 50.000 stóp – latanie powyżej nich jest zbyt ryzykowne.
Wiele razy tragedie następujące nad Oceanem Atlantyckim łączono z Trójkątem Bermudzkim, położonym na północ od Brazylii, pomiędzy Florydą (USA), Puerto Rico a Bermudami. Uzytkownik Twitter z Kuwejtu @2Twenty3 sugeruje konieczność “zbadania trójkąta bermudzkiego”.
Cynthia Drescher, blogująca na stronie Britannica Blog mówi, że brak informacji o katastrofie da pole do popisu teoretykom konspiracyjnym a wielu już teraz łączy ją z Trójkątem Bermudzkim.
…Sceptycy chcieliby podnieść znaczenie dramatu przez asocjację Trójkąta Bermudzkiego z tą nową tajemnicą. Co dalej – twierdząc, że trójkąt jest teraz jakimś olbrzym trapezem? Być może tajemniczy obszar znudził się przebywaniem u wybrzeży Stanów Zjednoczonych i podjął decyzję o podróży do Brazylii na caipirinhas?
Mimo że władze jeszcze nie potwierdziły, że pływające siedzenia są rzeczywiście z poszukiwanego Air France, to całkiem proste, aby zobaczyć na mapie zamiast tego, że ta możliwa tragedia nie ma nic wspólnego z UFO lub polami elektromagnetycznymi czy też duchem Amelii Earhart. Mamy tu jednak do czynienia z dziwnym wypadkiem lotniczym i bezpieczeństwem na pokładzie.
Nie zapominając o efekcie Trójkąta Bermudzkiego polski blog Tierra Incognita [pl], zastanawia się, co się stało, podkreślając, że mimo katastrofy zniknięcia samolotu, autor nadal kocha latanie:
Uwielbiam latać samolotem. Podróż lotnicza nie wywołuje u mnie żadnego stresu, wręcz przeciwnie – działa uspokajająco i relaksująco. W chwili gdy maszyna odrywa się od ziemi wpadam w specyficzny błogostan, mam wrażenie że wszystkie moje problemy i zmartwienia pozostały tam na dole. Świadomość, że przez najbliższe kilka godzin podróży będę w zupełnie innym wymiarze, gdzie w sumie nic ode mnie nie zależy, sprawia mi wielką frajdę. Jak dziecko, godzinami mogę gapić się przez okienko, nawet jeśli to czarna noc i widać tylko gwiazdy.
Zastanawiam się dlaczego ten właśnie wypadek aż tak bardzo wlazł mi pod skórę? Złożyło się na to pewnie kilka czynników – Air France jest jednym z moich ulubionych przewoźników, dosłownie kilkanaście dni temu odprowadzałem bliską przyjaciółkę na samolot lecący z Caracas do Paryża, a ja sam też na trasie Ameryka Południowa – Europa latam dość często. No i jeszcze ta tajemniczość tej katastrofy – nie żadne „tradycyjne” kłopoty przy starcie, bądź lądowaniu, ale zaginięcie gdzieś na środku oceanu. Dobrze, że przynajmniej nie nad Trójkątem Bermudzkim…
Na szczęście nie sądzę aby ten wypadek zmienił mój stosunek do latania. Nadal się cieszę, że prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu będę musiał kilka razy wsiąść do samolotu. I wciąż mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda mi się dolecieć samolotem do Księżyca…
Dyskusje i pogłoski zaczęły skupiać się nie tylko na dziwnej pogodzie w tej części Atlantyku, gdzie samolot spadł, ale również na systemach komputerowych airbusa A330-203. W szczególności, niektóre badania lotu Air France są podobne do badań lotu Quantas w kierunku Perth, Australia, w październiku 2008, który spadł 200 metrów w ciągu kilku minut, zmuszając samolot do lądowania awaryjnego. Inni twierdzą że tamtem wypadek jest nieistotny w obecnej katastrofie. To ze tekstu Plane Talking, napisane przez Bena Sandilands na Crikey Blogi w Australii [en].
The Aviation Herald, europejski dziennik online dotyczący wydarzeń w lotnictwie i wiadomości lotniczych, podał, że główna część alarmów elektronicznych rozpoczyna się odłączeniem autopilota po czym nastąpiły wiadomości związane z ADIRU czyli danymi o powietrzu oraz dane inercyjnych jednostek odniesienia i PRIM czyli główny komputer kontroli lotu, który ma dane na temat prędkości, wysokościi innych danych dotyczących lotu pochodzących z ADIRU.
Na pierwszy rzut oka przypomina to sytuacje w powietrzu jaka spowodowała, że lot QF72 Qantas z Singapuru do Perth zmuszony był do lądowania awaryjnego w Learmonth w październiku ubiegłego roku.
Taki PRIM w niektórych trybach może przeszkadzać ustawieniom kontroli lotu odrzutowca a co za tym idzie hamować wpływ pilota, a w efekcie przekroczyć krytyczne limity, które mogłyby zatrzymać samolot lub przeciążyć części konstrukcji lub kontrolę na powierzchni skrzydła lub steru.
Ograniczenia te mogą być jednak również zablokowane przez pilota.
Inne raporty wskazują, że te “bezprecedensowe” wiadomości były skoncentrowane w okresie czterech minut, aż do końcowych doradczych wiadomość o prędkości pionowej, czyli tempa spadania, a nie poruszania się do przodu samolotu.
Wadliwe jednostki ADIRU lotu Qantas A330-300, który zmienił kierunek na Learmonth pozostają głównym celem dochodzenia przyczyn wypadków lotniczych przez ATSB. To dochodzenie bada również patrząc inne incydenty podobne do ADIRU Qantas A330s.
Jednak jednostki Qantas ADIRU zostały wykonane przez Northrop Grumman, natomiast te z lotu Air France zostały wyprodukowane przez Honeywell. Są to więc dwa zupełnie różne projekty, działające z zupełnie inaczej zaprogramowanymi zestawami logicznymi służyc podobnym celom.
Większość pasażerów, którzy stracili życie w katastrofie pochodziła z Francji: 61 pasażerów i 11 członków załogi. Charles-guy de Kerimel, autor na blogu o historii lotnictwa Des avions et des hommes wyraża kondolencje [fr] pasażerom i członkom załogi airbusa A330-203.
L’annonce de cet accident me remplit de tristesse.
Le plus grave accident d’Air France, nous dit-on.
Indépendamment du nombre de victimes, pour chacun de ceux qui sont concernés la gravité est extrême, pour la victime bien sûr, mais aussi pour les parents, les amis, les collègues : ils se trouvent brutalement confrontés à une perte irrémédiable. Je m’associe à leur peine. Je songe au personnel d’Air France ; en premier lieu aux navigants, comme leurs aînés ils vont poursuivre leur tâche.
Powiedziano nam, że to najpoważniejszy wypadek Air France…
Bez względu na liczbę ofiar, dla każdej z osób zaangażowanych jest to poważna sprawa: dla ofiary, ale również dla rodziców, przyjaciół, kolegów: stoją oni nagle w obliczu nieodwracalnej straty. Czuję ból. Myślę o personelu Air France; najpierw o pilotach, i innych, którzy kontynują pracę.